Przegrali wtedy 1:3, a w najbliższą sobotę przyjdzie im się zmierzyć z liderem tabeli Stalą w Sanoku.
W Nisku nie mogą odżałować, że odwołane zostało ich ostatnie, planowane na minioną sobotę spotkanie z JKS Jarosław. Chociaż warunki do gry na stadionie Sokoła były bardzo dobre, to wszystkie kluby w Podkarpackim Związku Piłki Nożnej potraktowano jednakowo i przełożono całą kolejkę ze względu na niesprzyjające warunki pogodowe.
- Szkoda, bo z JKS mieliśmy szansę na trzy punkty. A w Sanoku będzie znowu, tak jak w Tarnobrzegu, bardzo ciężko - przyznaje prezes Sokoła, Zygmunt Ptak.
W Sokole nastąpiły ostatnio zmiany, odeszło z zespołu dwóch zawodników - Marcin Szeser i Rafał Wołoszyn, którzy zostali wypożyczeni do występującego w stalowowolskiej klasie okręgowej KP Zarzecze.
- Mamy szeroki skład i tych zawodników chcieliśmy wypożyczyć, wszystko stało się
po konsultacji z naszym grającym trenerem Arturem Lebiodą - zdradza Zygmunt Ptak.
Trener Sokoła w rundzie wiosennej nie boi się odważnych decyzji, przeciwko Siarce w linii obrony wystawił Piotra Niemca, który przez lata grał w niżańskiej drużynie, jako napastnik.
- Piotrek zgodził się na taką zmianę - mówi Artur Lebioda. - Uznałem, że przyda się nam w defensywie, on wie, jak zachowują się napastnicy. I ze swojej roli wywiązuje się bardzo dobrze, w meczu w Tarnobrzegu napastnik Siarki, Tomasz Walat, nie zrobił przy nim "sztycha". I dopiero, jak Piotrek zszedł z boiska, to Walat wpisał się na listę strzelców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?