Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żółty tydzień - zaszczep się!

Zdzisław SUROWANIEC
Szczepienie to najlepszy sposób na unikniecie niebezpieczeństwa zarażenia się wirusem żółtaczki.
Szczepienie to najlepszy sposób na unikniecie niebezpieczeństwa zarażenia się wirusem żółtaczki. Zdzisław SUROWANIEC
Po raz dwudziesty drugi rusza akcja "Żółty tydzień", skierowana do wszystkich zainteresowanych zapobieganiem zarażenia się wirusowym zapaleniem wątroby typu A - tak zwaną żółtaczką pokarmową i B - wszczepienną.

Narażeni są młodzi

Narażeni są młodzi

W 2009 r. ponad 50 proc. przypadków WZW A w Polsce odnotowano wśród osób do 29. roku życia. Tak duża liczba zachorowań wynika z bardzo niskiej odporności w tej grupie wiekowej. Przeprowadzone badania wykazały brak przeciwciał odpornościowych u ponad 90 proc. dzieci do 15. roku życia oraz u 70 proc. osób do 25 roku życia.

Od 4 do 16 kwietnia można się zgłaszać do punktów szczepień na rozpoczęcie cyklu szczepień. Zachętą, oprócz względów zdrowotnych, są niższe ceny szczepień. W tym roku organizatorzy akcji chcą zwrócić uwagę na brak odporności Polaków na WZW typu A, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży.

SZCZEPIENIA OD LAT

Na Podkarpaciu do "Żółtego tygodnia" włączyły się zakłady opieki zdrowotnej w Stalowej Woli, Mielcu, Łańcucie i Rzeszowie. W Stalowej Woli prowadzi je Medyk we wszystkich swoich placówkach, w Mielcu Medyk przy ulicy Chałubińskiego i ZOZ przy ulicy Sandomierskiej.

- Przyłączamy się do akcji co roku. Chętnych jest sporo. Ale wciąż za mało jest młodych osób, urodzonych po 1985 roku życia - powiedziała nam dr Aneta Bil-Wrońska, prezes Zakładu Opieki Zdrowotnej Medyk w Stalowej Woli. - Młodym się wydaje, że będą wiecznie zdrowi, tymczasem w nagłych sytuacjach załamania zdrowia okazuje się, że szczepienie jest konieczne na przykład przy zabiegach chirurgicznych czy zalecane przy wyjeździe za granicę - przypomina szefowa Medyka.
Polska jest krajem, który osiągnął ogromny sukces w walce z WZW (wirusowym zapaleniem wątroby) typu B, głównie dzięki programom szczepień i akcjom edukacyjnym, z których najbardziej popularną jest właśnie "Żółty tydzień". Do niedawna z powodu żółtaczki wszczepiennej umierało od 240 do 330 osób rocznie. W ciągu 8 lat liczba zachorowań zmalała o ponad 80 proc., a zapadalność z 34,6 do 6,2 na 100 tys. mieszkańców. Mimo to, co roku notuje się około 2 tys. nowych zachorowań - wyczytać można na stronie internetowej "Żółtego tygodnia".

KONTAKT Z KRWIĄ

Według szacunków, około 500 tys. Polaków jest nosicielami wirusa zapalenia wątroby typu B, przez co stanowi potencjalne zagrożenie dla innych. Do zakażenia dochodzi w wyniku naruszenia ciągłości skóry oraz podczas kontaktu z zakażoną krwią i wydzielinami osoby chorej. Żeby się zakazić wystarczy zaledwie kropla krwi. Do ponad 60 proc. wszystkich zakażeń WZW typu B dochodzi w placówkach służby zdrowia, w dodatku częściej na oddziałach niezabiegowych niż zabiegowych. Przyczyną przenoszenia wirusa jest źle wysterylizowany sprzęt lub inne zaniedbania higieniczne personelu związane z myciem rąk i zmianą rękawiczek.

Do szczepień zmuszają pacjentów same szpitale. Nie przyjmują bowiem na zabiegi czy operacje osoby, które nie są zaszczepione. Tak jest w Stalowej Woli na Oddziale Okulistycznym. Osoby, które mają przejść zabieg usuwania zaćmy, muszą najpierw pokazać zaświadczenie o zaszczepieniu się. Kto tego nie ma, musi się zaszczepić, a nie jest to takie proste. Szczepić trzeba się trzy razy - po pierwszej dawce, drugą przyjmuje się po miesiącu, a trzecią po sześciu miesiącach. Dopiero wtedy uzyskuje się maksymalny efekt odporności.

Wskazane są szczepienia skojarzone, kiedy w jednej dawce przyjmuje się szczepienia przeciwko żółtaczce A i B. Nie praktykuje się już tak zwanych "doszczepień", czyli powtarzania szczepień po pięciu latach. Okazało się bowiem, że po zaszczepieniu odporność przeciwko żółtaczce jest już na całe życie. Szczepienia są płatne, ale podczas "Żółtego tygodnia" można zaszczepić się taniej. Zysk jest duży i na całe życie. Trzeba przyjąć trzy dawki szczepionki w wyznaczonych odstępach czasu.

GROŹNE DLA ZDROWIA

- Zarazić żółtaczką można się w gabinecie kosmetycznym, u stomatologa, w wielu miejscach podczas podróży, zwłaszcza podczas wyjazdów za granicę do państw, gdzie higiena nie jest na wysokim poziomie - przestrzega dr Aneta Bil-Wrońska. - Konsekwencje zarażenia są bardzo groźne dla zdrowia. Dlatego bardzo polecam szczepienie - dodaje.

Zakażenie wirusowym zapaleniem wątroby typu A, tzw. "żółtaczką pokarmową" następuje poprzez spożycie zanieczyszczonej wirusami wody pitnej oraz surowych pokarmów w niej mytych. Zachorowaniu sprzyja bliski kontakt z osobami zakażonymi we wczesnym, bezobjawowym okresie choroby, gdy zakażony nie jest jeszcze świadomy infekcji. Ponad 40 proc. pacjentów w wieku powyżej 40 roku życia wymaga hospitalizacji.

Wirusowe zapalenie wątroby B, zwane potocznie żółtaczką wszczepienną, jest jedną z najpoważniejszych i najgroźniejszych chorób zakaźnych. Wirusem WZW typu B zakażamy się o wiele łatwiej niż wirusem HIV. Wirus zapalenia wątroby typu B rozwijając się w organizmie zakażonego może prowadzić do wielu powikłań - marskości i niewydolności wątroby, a w konsekwencji nawet do raka pierwotnego tego narządu i zgonu.

CHRONIĆ DZIECI

Coraz częściej na jesieni pamiętamy o szczepieniu przeciwko grypie sezonowej, ale na wiosnę, przed sezonem letnim, warto pomyśleć również o zabezpieczeniu ich przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby - zachęcają organizatorzy "Żółtego tygodnia".

W Polsce u ponad 93 proc. dzieci do 15 roku życia i 70 proc. osób w wieku 20-25 lat, nie ma przeciwciał chroniących przed wirusowym zapaleniem wątroby typu A, a w grupie tej zachorowalność jest najwyższa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie