ZOBACZ też:
Jerzy Skolimowski: W historii Oscarów jeszcze się nie zdarzyło, żeby ten sam kraj zdobył statuetkę za film nieanglojęzyczny
Przed Anetą, która za zabójstwo swojej babci skazana została na 12 lat więzienia, ważna chwila. Właśnie minęło dziesięć lat, odkąd trafiła za kratki. Przebywa w Zakładzie Karnym dla Kobiet w Nisku. Teraz sąd penitencjarny ma rozpatrzyć jej kolejny wniosek o warunkowe, przedterminowe zwolnienie z więzienia. Odliczając dni do posiedzenia sądu, Aneta korzystając z możliwości czasowej pracy poza zakładem, spędza wolne chwile opiekując się podopiecznymi Domu Pomocy Społecznej w Stalowej Woli. To tam poznaje panią Helenę, starszą, niepełnosprawną kobietę...
Nominacja dla pięciu
Tak zaczyna się niespełna 40-minutowy film, będący dokumentalnym debiutem reżyserskim Michała Szcześniaka. Większość scen nagranych zostało przed niespełna trzema laty w niżańskim Areszcie Śledczym (w ramach jego struktur funkcjonuje więzienie dla kobiet) i stalowowolskim Domu Pomocy Społecznej.
I to właśnie ten film już przeszedł przez gęste sito i z ponad 80 zgłoszonych produkcji został zakwalifikowany do grona dziesięciu filmów z całego świata, które powalczą o pięć nominacji do finałowej walki o najważniejszą nagrodę filmową świata - Oscara w kategorii Najlepszy Krótkometrażowy Film Dokumentalny! Na liście, jaką kilka dni temu ogłosiła Amerykańska Akademia Filmowa, film Michała Szczęśniaka figuruje pod anglojęzycznym tytułem „Starting Point”. Pięć nominacji ogłoszonych zostanie 14 stycznia i to ich twórcy zaproszeni zostaną na 88. ceremonię rozdania Oscarów, 28 lutego w Hollywood.
Sądowy akcent
W filmie w jednej ze scen zobaczyć można sędziego Grzegorza Zarzyckiego, przewodniczącego Wydziału Penitencjarnego Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu, który rozpoznając wniosek skazanej, zgadza się zwolnić ją warunkowo.
- Nie jest to rola pierwszoplanowa, niemniej na całościowy sukces filmu składa się wiele drobnych elementów - mówi z uśmiechem sędzia Zygmunt Dudziński, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu. - I my tu w sądzie trzymamy kciuki i liczymy na Oscara.
„Punkt wyjścia” zdobył już nagrody na festiwalach w Wielkiej Brytanii, na Ukrainie, „Złotą Żabę” za zdjęcia na Camerimage, Grand Prix na Opolskich Lamach i Jantar dla najlepszego filmu na festiwalu w Koszalinie. Film wyprodukowało łódzkie Studio Munka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?