Zwycięstwa Li Qian i Kingi Stefańskiej w Międzynarodowych Mistrzostwach Austrii

Pierwszy set był szokiem dla austriackich kibiców, którzy przecierali oczy ze zdumienia patrząc jak ich przedstawicielka jest ogrywana przez piękną, wysoką Polkę. Gospodarze liczyli wtedy jeszcze na to, że od drugiego seta ich zawodniczka zacznie ogrywać Polkę, ale znów spotkało ich rozczarowanie. Stefańska grała wręcz rewelacyjnie popisując się pięknymi atakami i błyskotliwymi obronami. Trzecia partii także padła łupem naszej zawodniczki i dopiero w ostatnim czwartym secie Diendorfer nawiązała z Kingą wyrównaną walkę. Kapitan mistrzyń Polski doskonale jednak wiedziała, że przegranie czwartego seta może odwrócić sytuacje i nie dała sobie wydrzeć ciężko zapracowanego i zasłużonego zwycięstwa.

- Kinga bardzo dobrze przepracowała okres przygotowawczy do sezonu biorąc udział w Międzynarodowych Mistrzostwach Bułgarii, a później w Międzynarodowych mistrzostwach Czech. Na początku sezonu jest, więc już w wysokiej formie, a zwycięskim pojedynkiem z Austriaczką sprawiła nam w klubie wielką radość - stwierdził trener i menażer tenisistek stołowych Siarki-ZOT Tarnobrzeg Zbigniew Nęcek.

W środowe południe rywalką Kingi będzie groźna i wiele potrafiąca Czeszka Hana Matelowa, którą w pojedynku z naszą zawodniczką czeka ciężka przeprawa.
Druga z zawodniczek tarnobrzeskiego klubu uczestnicząca w Austria Open Li Qian trafiła do grupy eliminacyjnej razem z reprezentantką Indii Roy Krittwike oraz Tajką Li Chia-Hsuan. Hinduska była sprawczynią dużej niepodzianki pokonując Tajkę 4:0. Właśnie z Li Chia-Hsuan rozpoczęła swój udział w Austria Open Li Qian. Pojedynek ten zakończył się wygraną Li Qian, która pokonała Hinduskę 4:1 (11:4, 11:3, 11:6, 12:14, 11:6.

W środę o godzinie 12.30 "Mała" zmierzy się z Li Chia-Hsuan a wynik tego pojedynku zadecyduje o tym, która z tych zawodniczek wywalczy awans do turnieju głównego. „Mała” wydaje się być zdecydowaną faworytką.