[galeria_glowna]
150 lat temu w okolicy Huty Krzeszowskiej w powiecie niżańskim doszło do krwawego starcia oddziału pułkownika Leona Czechowskiego z wojskami rosyjskimi. W miejscowości obyły się uroczystości rocznicowe związane z walkami podczas powstania styczniowego.
Obchody rozpoczęły się od uroczystej mszy świętej w kościele w Hucie Krzeszowskiej. Po nabożeństwie delegacje władz samorządowych i społeczności szkolnych złożyły wieńce przy pomniku poświęconym powstańcom styczniowym. Monument znajduje się na cmentarzu w Hucie Krzeszowskiej i upamiętnia żołnierzy z oddziału pułkownika Leona Czechowskiego, którzy bohatersko walczyli z wojskami rosyjskimi pod potokiem Górnym i w Lesie Ciosmańskim.
SZACUNEK DLA HISTORII
Następnie w szkole w Hucie Krzeszowskiej miała miejsce akademia "W hołdzie oddziałowi pułkownika Leona Czechowskiego". Wzięli w niej udział między innymi przedstawiciele władz samorządowych i młodzież z okolicznych szkół.
- Spotykamy się, aby uczyć młodzież szacunku dla historii narodu i przekazywać pamięć o młodzieży z oddziału pułkownika Leona Czechowskiego - mówi Helena Szado-Oleksak, dyrektor Publicznego Gimnazjum w Hucie Krzeszowskiej.
- Bardzo często była to młodzież niewiele starsza od dzisiejszych gimnazjalistów. Młodzież, która 150 lat temu w walkach na naszym terenie oddała najważniejszą ofiarę. Ofiarę swojego życia za wolność Polski.
Podczas akademii młodzież przybliżyła gościom powstańcze losy żołnierzy walczących w okolicy Huty Krzeszowskiej. Opowieści były przeplatane pieśniami patriotycznymi z okresu powstania styczniowego. Dokładną sylwetkę pułkownika Leona Czechowskiego przedstawił regionalista Marian Kurzyna. Po zakończeniu akademii nastąpiło otwarcie wystaw prac fotograficznych i plastycznych związanych z powstaniem, a także literatury związanej z tym niepodległościowym zrywem. Zostały również rozstrzygnięte konkursy fotograficzny i plastyczny.
POWSTAŃCZY EKWIPUNEK
Bardzo ciekawą częścią uroczystości była prezentacja ubioru i uzbrojenia żołnierzy z czasów powstania styczniowego. Powstańczy ekwipunek zaprezentowali członkowie Grupy Rekonstrukcji Powstania Styczniowego przy 51 Drużynie Harcerzy "Żuawi" im. Signi 1863 w Rzeszowie. Jak przyznał dowódca grupy, dzisiejsza młodzież często nie jest zainteresowana tak odległą historią. Dlatego takie żywe lekcje mogą być dla uczniów bardzo cenne.
- Dzisiejszą młodzież trzeba inspirować - mówi podharcmistrz Maciej Kilarski z grupy rekonstrukcyjnej Żuawi. - Nie można ograniczać się tylko do szkoły. Był taki czas, kiedy Polski nie było i w szkołach zaborczych nie uczono takich rzeczy, a jednak naród przetrwał. Dużą część wiedzy przekazywano w domach, dzisiaj tego się nie robi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?