Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

37. Radomska Wiosna Literacka: pisarz Ziemowit Szczerek o Ukrainie (zdjęcia)

Barbara Koś
-Teraz mogę zająć się pisaniem- mówił Ziemowit Szczerekj, laureat "Paszportu Polityki".
-Teraz mogę zająć się pisaniem- mówił Ziemowit Szczerekj, laureat "Paszportu Polityki". Barbara Koś
Są dziś dwie Ukrainy - Ukraina Lenina i Ukraina Bandery. No a gdzie, w takim razie, jest Mordor? Ziemowit Szczerek, laureat "Paszportu Polityki", autor powieści "Przyjdzie Mordor i nas zje, czyli tajna historia Słowian" był we wtorek gościem 37 Radomskiej Wiosny Literackiej.
Gościa porzedstawila Anna Skubisz - Szymanowska, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej.
Gościa porzedstawila Anna Skubisz - Szymanowska, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej. Barbara Koś

Gościa porzedstawila Anna Skubisz - Szymanowska, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej.
(fot. Barbara Koś)

Kiedy w czerwcu 2013 roku Ziemowit Szczerek mówił w Resursie o swej debiutanckiej powieści, był tylko jednym z wielu młodych autorów wchodzących na księgarski rynek.

Dziś Szczerek - laureat "Paszportu Polityki" za swój "Mordor" znany jest już całej Polsce a tematyką ukraińską "wstrzelił się" w rzeczywistość bez pudla.

- Co zmienił w twoim życiu "Paszport"? - zapytał najpierw gościa wieczoru Robert Utkowski.
-Wiele, bo mogę wreszcie pozwolić sobie na pisanie - odpowiedział Ziemowit Szczerek.

ej pory czas który mógł być przeznaczony na twórczość pochłaniało dziennikarstwo.

-Czy czujesz się teraz bardziej pisarzem czy dziennikarzem?- indagował Robert Utkowski.

-Tak pomiędzy - zastanowił się Ziemowit Szczerek.

Co to właściwie jest Mordor?

Mordor ( Czarny Kraj), to jak przypomniał gość, fikcyjna kraina położona w stworzonym przez Tolkiena Śródziemiu. Jej szczegółowe opisy znajdują się we "Władcy Pierścieni".- Na pewno nie jest to miejsce do życia - podkreślił Ziemowit Szczerek.- Wszyscy próbują uciekać z Mordoru.

Każdy ma swój Mordor. Dla Ukraińców Mordor jest w Donbasie, dla Polaków - Mordor zaczyna się za Bugiem. Mordor to jest Wschód.

Ale dlaczego my, Polacy, jeździmy na Ukrainę? Leczyć kompleksy? I jaki nas tam teraz przyjmują>

- Zależy gdzie - tłumaczył autor.- Inteligencja lwowska z otwartymi ramionami. Wśród tej warstwy wiele osób mówi po polsku. Lecz im dalej zapuszczamy się na wschód - lepiej unikać polskiego

Debiutancka powieść Szczerka to książka bardzo niewygodna dla polskiego czytelnika. Autor uderza w niej w wiele czułych punktów narodowych. Jest to podróż na Wschód, na Ukrainę, ale wbrew pozorom nie jest to opowieść o mieszkańcach Lwowa ani mieszkańcach podkijowskich wsi, to raczej Polaków portret własny - portret brutalnie i boleśnie szczery.

A dlaczego właśnie Ukraina?

-Ten kraj najbardziej skłania do przemyśleń - mówił Ziemowit Szczerek. - To nie tylko kraj sąsiedzki. To przede wszystkim jakby alternatywna wersja Polski. Dlatego jest świetnym polem, na którym można poczynić pewne wspólne naszym krajom obserwacje. Naciskać na to, co boli.

- Są dziś dwie Ukrainy - Ukraina Lenina i Ukraina Bandery - zaznaczył Ziemowit Szczerek. - Co po środku?

Zdaniem autora książka nie jest powieścią. To więcej reportaż wcieleni owy, gonzo. Nowe dziennikarstwo.

Gonzo to subiektywny styl reportażu lub filmu dokumentalnego, w którym dziennikarz, reporter lub twórca, zamiast pozostawać biernym obserwatorem, angażuje się osobiście w swój materiał.

Gonzo to także konfabulacja, podkręcenie pewnych wątków i obrazów aby książka się lepiej sprzedała. A w tym wszystkim ośmieszenia stereotypów zarówno Ukraińca jak i Polaka.

- Na Ukrainę nie można jeżdzić na jak na safari - mówił Szczerek.

-Będąc tam trzeba przypatrywać się rzeczywistości. Spojrzenie na Ukrainę musi być rzetelne.

Młody pisarz ma doskonały styl, dzięki któremu bardzo sprawnie prowadzi narrację.

:Przyjdzie Mordor i nas zje…" jest już tłumaczona na ukraiński i niebawem ukaże się na Ukrainie.

Pisarz ma już kolejne książki w przygotowaniu. Ostatnia już jest na rynku. To "Rzeczpospolita zwycięska".
Utrzymana w stylu historii alternatywnej rodzi pytanie- co by było, gdyby nie było wojny i zmitologizowana dziś wręcz II RP przetrwała do dziś?
Tak. To książka o Polsce, która staje się tym, czym marzyła, że się stanie: pogromcą Niemiec, potęgą europejską, rozwijającą swoją infrastrukturę, przemysł, gospodarkę, uprawiającą kolonializm - mówił Ziemowit Szczerek. - Chciałem wyobrazić sobie warunki, w których Polska mogłaby spełniać swoje marzenia o sobie samej. I, żeby nie było za wesoło, zastanowić się, czy naprawdę dałoby się te wszystkie marzenia spełnić. A co do samej wojny, myślę, że nawet gdyby Francuzi faktycznie zaatakowali Niemców we wrześniu 1939 roku, to wcale nie musiałoby się skończyć wielkim zwycięstwem. Raczej wymuszonym pokojem zawartym po męczącej wojnie, w wyniku którego Hitler mógłby pozostać przy władzy. Ale to inna historia.

Z Ziemowitem Szczerkiem rozmawiał Robert Utkowski.
Z Ziemowitem Szczerkiem rozmawiał Robert Utkowski. Barbara Koś

Z Ziemowitem Szczerkiem rozmawiał Robert Utkowski.
(fot. Barbara Koś)

Krzysztof Mańczyński przyszedł do Ziemowita Szczerka po autograf..
Krzysztof Mańczyński przyszedł do Ziemowita Szczerka po autograf.. Barbara Koś

Krzysztof Mańczyński przyszedł do Ziemowita Szczerka po autograf..
(fot. Barbara Koś)

Po spotkaniu Ziemowit Szczerek podpisyweał swoje książki.
Po spotkaniu Ziemowit Szczerek podpisyweał swoje książki. Barbara Koś

Po spotkaniu Ziemowit Szczerek podpisyweał swoje książki.
(fot. Barbara Koś)

Tu byłem- pokazuje Ziemowi Szczerek.
Tu byłem- pokazuje Ziemowi Szczerek. Barbara Koś

Tu byłem- pokazuje Ziemowi Szczerek.
(fot. Barbara Koś)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie