- Jesteśmy gotowi współorganizować tę imprezę choćby jutro, ale także w 2017 roku. To jest czas na rozpoczęcie rozmów, dlatego poprosiłem o spotkanie z ministrem obrony narodowej - mówi z kolei Radosław Witkowski, prezydent Radomia.
Póki co, nie ma jeszcze odpowiedzi MON w sprawie Air Show. Wiadomo jednak z nieoficjalnych źródeł, że kierownictwo resortu skłonne byłoby uczcić setną rocznicę lotnictwa wojskowego w wyjątkowo efektownej i bogatej oprawie, włącznie z pokazami Air Show.
Radom jak zwykle brany pod uwagę
Wojsko konsekwentnie od lat odmawia zadeklarowania, że międzynarodowe pokazy lotnicze w przyszłości będą odbywały się zawsze w Radomiu. Rzadko kiedy ktoś podważa tę lokalizację, ale co pewien czas podejmowane są próby przeniesienia imprezy z Radomia do Dęblina, Powidza albo Poznania.
Zgodnie z tradycyjnym dwuletnim cyklem organizacji Międzynarodowych Pokazów Lotniczych Air Show, impreza powinna odbyć się na przełomie sierpnia i września 2017 roku. Przygotowania do takiej imprezy, jak zawsze podkreślają wojskowi, powinny rozpoczynać się najpóźniej na rok przed pokazami. Chodzi o to, że we wszystkich krajach terminarz udziału reprezentacyjnych wojskowych zespołów akrobacyjnych jest układany na cały rok z góry na długo przed sezonem.
- Nie ma jeszcze decyzji w sprawie pokazów. Wiadomo jednak, że tak naprawdę decyzja o ich organizacji zależy od dwóch ludzi: ministra obrony narodowej i prezydenta RP, który obejmuje patronat nad imprezą - mówi Ryszard Pietrzak, prezes Wojskowego Stowarzyszenia Społeczno - Kulturalnego, które jest współorganizatorem pokazów lotniczych.
Liczne komplikacje
Jego zdaniem, Radom wyspecjalizował się w kwestii organizacji Air Show i trudno wyobrazić sobie przeprowadzkę imprezy na inne lotnisko wojskowe.
- W Radomiu jest wielu żołnierzy, którzy wiedzą co można podczas takiej imprezy zrobić. Każda inna lokalizacja oznacza, że wrócimy o kilka lat wstecz - mówi Ryszard Pietrzak. Stwierdził, że organizacyjnie, logistycznie i finansowo z roku na rok pokazy w Radomiu są coraz lepsze.
Jego zdaniem pomysł o odłożeniu o rok Air Show, po to by uczcić stuletnią rocznicę lotnictwa wojskowego, oznacza liczne komplikacje.
- To kraje NATO ustaliły, że każde państwo nie będzie robiło Air Show co rok, ale w cyklu dwuletnim. Jest ustalony harmonogram, który nie uwzględnia naszej rocznicy. Zasada jest prosta: jeśli my nie polecimy do Włoch i nie pokażemy tam naszych „iskierek”, to Włosi nie przylecą do nas - powiedział Ryszard Pietrzak.
Pierwszy w Polsce Air Show odbył się w 1991 roku w Poznaniu, a później dwukrotnie w 1995 i 1998 roku na lotnisku w Dęblinie. Od 2000 do 2003 roku pokazy były co roku w Radomiu. Potem zwiększono odstępy czasowe pomiędzy edycjami do dwóch lat.
Co z Air Show w Radomiu? Wojciech Skurkiewicz, wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Obrony Narodowej: - Już podczas ubiegłorocznych pokazów Air Show generał Lech Majewski jednoznacznie mówił, że kolejna edycja najprawdopodobniej będzie w roku 2018. Trzeba prowadzić rozmowy z wojskiem. Mam nadzieję, że władze Radomia już od roku rozmawiają na temat kolejnej edycji pokazów z Dowództwem Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych, bo to jest partner do rozmów, a nie Ministerstwo Obrony Narodowej. Zastępcą dowódcy jest generał Jan Śliwka, który wcześniej był szefem wojsk lotniczych. On jest wielkim przyjacielem Radomia. Jeśli rozmowy w sprawie Air Show nie są jeszcze prowadzone, oznaczałoby wielkie zaniedbania. Takich spraw nie załatwia się z dnia na dzień.
Air Show Radom 2015 | Włoski zespół Frecce Tricolori
Źródło: echodnia.eu/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?