Aleksandra Kwiecień i jej debiut w bibliotecznej galerii (zdjęcia)

Staram się w moich pracach wprowadzić nastrój tajemnicy - mówiła Aleksandra Kwiecień
(fot. Barbara Koś)

Tytuł ekspozycji brzmi "wyrwane z kontekstu". Dlaczego właśnie tak? To artystka wyjaśniała podczas wernisażu.

- Wyrwana kartka z gazety, jak chwila wyrwana z dnia, podczas której na moment, czasami bardzo krótko, odrywam się od otaczającej mnie rzeczywistości, codziennej, monotonnej, nudnej …i widzę obrazy , które chciałabym zatrzymać - mówiła Aleksandra Kwiecień. - Wyrywam kartkę z gazety, powielam zdjęcie, i staram się wkomponować je w nastrój, jaki w danej chwili dostrzegam na tym zdjęciu…

Papier, na którym pracuje artystka, jest dla niej wspaniałym medium pozwalającym na wiele eksperymentów. A przede wszystkim, jak twierdzi, pozwala jej pracować szybko.

- Ostre, szybkie kreski, mocne ruchy pędzla, przetarcia, nieregularne rytmy są pewnym kontrastem dla spokoju panującym na zdjęciu - tłumaczy malarka.

Te "wyrwane z kontekstu", zatrzymane na papierze chwile autorka utrwala w ciemnych kolorach, bo wyjściową dla niej barwą jest kolor smoły. Kolor ten, jak twierdzi, tak ją pochłania, że gotowa już praca staje się pretekstem do namalowania następnej.

Każda z prac przywołuje nastrój melancholii ale i tajemnicy.

Warto zapoznać się z tym bardzo ciekawym debiutem radomskiej artystki.

Aleksandra Kwiecień jest radomianką i ukończyła studia w Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Dyplom uzyskała w 1998 w Pracowni Projektowania Przedmiotu. Brała udział w wystawach zbiorowych. Uprawia rysunek i malarstwo. Pracuje na Wydziale Sztuki Politechniki Radomskiej w Katedrze Architektury i Projektowania Wnętrz.

Artystka chętnie odpowiadała na pytania gości
(fot. Barbara Koś)

Swoje uwagi przekazał Aleksandrze Kwiecień Stanisław Gąsior, znany fotografik
(fot. Barbara Koś)

Prace Aleksandry Kwiecień oglądano z zainteresowaniem
(fot. Barbara Koś)

Zapraszam na moją wystawę - mówiła Aleksandra Kwiecień
(fot. Barbara Koś)