Mieszkanka Skaryszewa informowała samorząd, że od około tygodnia po tej części miasta błąkają się trzy psy. „Jeden z nich jest agresywny. Także w Zalesiu, gdzie posiadam działkę rekreacyjną (...) moje dziecko zaatakował pies w okolicy budynku straży.” – pisała zgłaszająca, prosząc jednocześnie o interwencję.
Psy tak, ale nie bezpańskie
- Byliśmy dwukrotnie we wskazanym miejscu, niestety psów w tym czasie nie było. Mieszkańcy pytani o to czy błąkają się tam bezpańskie zwierzęta, odpowiedzieli, że owszem, biegają, ale tylko jeden z nich prawdopodobnie jest bezpański. Reszta ma właścicieli – mówi Katarzyna Piasecka ze schroniska dla bezdomnych zwierząt w Skaryszewie. - Kiedy pojechaliśmy po raz trzeci faktycznie zastaliśmy trzy psy, z czego jednego rasy bokser odebrała właścicielka. Inny przebywa tam w różnych godzinach. Mieszkańcy poinformowali nas, że jest to pies właścicielski. Pozostaje więc kwestia ostatniego psa, który faktycznie może by bezpański – dodaje Katarzyna Piasecka.
Pracownicy schroniska będą próbowali go złapać, jednak odłowienie bezpańskiego psa nie jest łatwe. Takie zwierze jest bowiem bardzo nieufne w stosunku do ludzi, dlatego użyta zostanie użyta specjalna klatka - łapka.
Kłopot z głowy na wakacje?
Problem z większą ilością pozostawionych bez opieki psów może wynikać z częstych wyjazdów ludzi na wczasy, prace wakacyjne. Według Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce w miesiącach letnich liczba porzuconych zwierząt wzrasta o 30 procent w porównaniu do pozostałych miesięcy roku.
- Faktycznie, w wakacje przyjmujemy więcej zwierząt. Może to być związane z tym, że ludzie wyjeżdżają na wczasy i nie mają
z kim zostawić zwierzaka, ale jak dotąd nie złapaliśmy nikogo na gorącym uczynku – informuje Katarzyna Piasecka ze skaryszewskiego schroniska dla zwierząt.
Schroniska w Radomiu i Skaryszewie nie mogą przyjmować psów od chętnych, którzy chcą je oddać. Z tego też powodu właściciele często kłamią, byle tylko móc zostawić czworonoga.
- Zdarzają się osoby, które podjeżdżają pod schronisko i próbują zostawić psa, tłumacząc, że właśnie go znaleźli. Najczęściej po zachowaniu psa i dość mętnym tłumaczeniu właścicieli okazuje się, że próbowali pozbyć się własnego zwierzęcia – mówi Katarzyna Piasecka.
Sterylizacja zamiast zabijania
Obok porzucania psów największym problemem w Skaryszewie jest brak sterylizacji. Zwierzęta rozmnażają się w sposób niekontrolowany. Później ludzie pozbywają się takich niechcianych zwierząt czasem w makabryczny sposób.
- Zdarzają się przypadki porzucania szczeniąt w workach, kartonach. Tajemnicą poliszynela jest, że problem niechcianych zwierząt załatwia się, topiąc je lub zakopując żywcem. Łatwiej tak zrobić niż wysterylizować sukę – dodaje z goryczą Katarzyna Piasecka.
Dzieje się tak mimo faktu, że sterylizacji można dokonać bezpłatnie, na koszt schroniska dla zwierząt.
- Bardzo rzadko zdarza się, żeby właściciele się na to zdecydowali. Niestety, w społeczeństwie panuje przekonanie, że sterylizacje nie są potrzebne, bo suczka powinna rodzić – kończy Katarzyna Piasecka.
Porzucanie zwierząt to w świetle prawa forma znęcania się i osoba, która tak robi, może otrzymać grzywnę lub zostać skazana przez sąd na karę pozbawienia wolności do trzech lat. Z kolei za zabijanie niechcianych domowych pupili można trafić do więzienia na maksymalnie pięć lat.
ZOBACZ TEŻ: Agresywne psy terroryzują okolicę
Cleo w radomskim klubie Explosion porwała tłumy! Zobacz zdjęcia!
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?