Kolejny dobry występ zaliczyli koszykarze drugoligowej "Rosy". Tego samego nie można powiedzieć o graczach AZS Politechniki Radomskiej, którzy w dość przeciętnym stylu przegrali z lubelskim Startem.
AZS Politechnika Radomska - Start Lublin 65:86 (14:22, 13:19, 19:21, 19:24).
Politechnika: Plutka 23, Badeński 10, Hernik 8, Sebrala 6, Piros 5, Cetnar 4, Kulik 3, Wiklik 3, Mikos 3, Wróbel 0.
Początek meczu nie wskazywał, że w dalszej części radomianie prezentować się będą tak fatalnie. W czwartej minucie po celnej "trójce" Piotra Plutki gospodarze objęli prowadzenie 11:9 i było to ich ostatnie prowadzenie.
ZABÓJCZE KONTRY
Seria strat, nonszalancja w defensywie i nieskuteczność sprawiła, że "akademicy" błyskawicznie zaczęli tracić punkty. Goście po każdym niecelnym rzucie radomian, po każdej stracie, przeprowadzali szybkie i skuteczne kontry. Na przerwę AZS schodził z wynikiem 27:41, ale na początku trzeciej kwarty zdołał się jeszcze na chwilę podnieść. Nastąpiło najlepsze pięć minut w grze radomian, gdy zdołali odrobić sporo punktów i tablicy wyników zrobiło się 41:46. W sercach kibiców odżyły nadzieje. Wydawało się, że podopieczni Marka Brzeźnickiego zdołają dogonić przeciwnika. Niestety, był to tylko chwilowy zryw w ich grze. Potem wszystko wróciło do normy i radomianie znowu zaczęli popełniać te same błędy i byli bezsilni wobec skutecznie grających lublinian.
Bonduelle Gniewkowo - Rosasport Radom 69:79 (19:22, 19:25, 16:15, 15:17).
Rosasport: Baszak 18, Kardaś 10, Wróbel 10, Kapturski 9, Wall 9, Zalewski 7, Sosnowik 6, Nikiel 6, Gutkowski 2, Maj 2, Kogut 0.
CORAZ BLIŻEJ PLAY OFF
Zwycięstwo z bardzo silnym zespołem z Gniewkowa, w dodatku w jego hali, dla zespołu Rosasportu ma olbrzymią wartość. Wyjazdowa wygrana bardzo przybliżyła nasz zespół do umocnienia się w strefie drużyn, które zagrają w meczach play off o awans. Mimo, że do zakończenia sezonu zasadniczego pozostało jeszcze wiele spotkań.
W tym meczu kluczem do zwycięstwa była szczelna obrona radomian oraz bardzo dobra skuteczność przy rzutach za trzy punkty. W sumie udało się to podopiecznym trenera Piotra Ignatowicza aż 11 razy, z czego po trzy razy trafiali Tomasz Baszak i Konrad Kapturski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?