Broń Radom wygrała siódmy raz z z rzędu

Andrzej Drachal, napastnik Broni Radom, raził dotąd nieskutecznością. W sobotę przełamał się i zdobył zwycięskiego gola w sparingowym pojedynku z Mszczonowianką Mszczonów.

Broń Radom - Mszczonowianka Mszczonów 1:0 (1:0). Drachal 66.
Broń: Młodziński (64 Molęda) - Trojanowski (70 Ziętek), W. Kupiec, Lewandowski, Jędrzejewski (67 Kościelniak), Grymuła (46 Chudziński), P. Kocon (78 Kociński), Cieślik (65 Banaszkiewicz), Sałek, Wajszczuk, M. Kocon (60 Drachal).

W składzie Broni brakowało Roberta Rogali, Piotra Cichawy, Wojciecha Kędzierskiego, Adriana Dziubińskiego, Norberta Jarząbka i Michała Dolińskiego. Niektórym trener Artur Kupiec dał odpocząć, a część wymienionych nie zagrała z powodu kontuzji.

ZASŁUŻONA WYGRANA

Był to ósmy mecz kontrolny Broni i siódme zwycięstwo. Radomianie wygrali skromnie, ale zasłużenie. Przez całe spotkanie przeważali, ale uważna gra obrońców z Mszczonowa sprawiła, że gospodarze wypracowali sobie trzy, cztery sytuacje do zdobycia gola.
Jedyna bramka w tym spotkaniu padła w 66 min po dośrodkowaniu Patryka Wajszczuka i celnym trafieniu Andrzeja Drachala. Kilka minut później wspomniany Wajszczuk zdobył gola, ale sędzia pokazał spalonego. Z kolei w 84 min po pięknym strzale z dystansu Krzysztofa Banaszkiewicza, gości przed stratą gola uratowała poprzeczka.
Mazowsze Grójec - Skra Konstancin 2:2 (0:0).
Złoch, Żaczek dla Mazowsza.
Mazowsze: Łuszczyk (46 Przybylski) - Białecki, Podemski kołacz (46 Kikowski), Zawadzki (46 Karls) Jaskólski, Hrycajewski, Jakóbiak, (46 Białek), Złoch, Żaczek (46 Kucharski), Gałczyński (46 Złoch).
MOGLI NAWET PRZEGRAĆ
Mecz odbył się na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Warszawie. Trzecioligowcy z Grójca przez całe spotkanie posiadali wręcz przygniatającą przewagę, ale zmarnowali sporo sytuacji podbramkowych. Dopiero na początku drugiej połowy podopiecznym trenera Konrada Główki udało się strzelić dwie bramki.
W ostatnich minutach rywale doprowadzili do remisu, po prostych błędach defensywy. Mogli ten mecz nawet przegrać, na szczęście w 89 min Cezary Przybylski wygrał pojedynek sam na sam z napastnikiem Skry.

KADROWE PROBLEMY

Trenerowi Główce wciąż nie brakuje problemów. W tym meczu kontuzji łokcia nabawił się Łukasz Gałczyński i czeka go kilka tygodni przerwy. Ponadto treningi przerwał Piotr Samoraj, który jest poważnie chory.

- Z 50 jednostek treningowych, Piotrek zaliczył zaledwie dziesięć. Nie wiem, kiedy się wyleczy, ale będzie miał problemy, aby dojść do formy w rundzie wiosennej - mówi trener Główka.

Oskar Przysucha - Zorza Kowala 1:4 (0:2). Ł. Sapieja - Bator 3, Witaszek.
Oskar: Wejner - Siwek, Krycia, Nadolski, Tomasik, Bińkowski, Rak, Siwek, Sapieja, Kusztal.

Zorza: Głogowski - Piętak, Marzec, Fryszkowski, Jakubczyk, Różański, Stępień, Przedwój, Gębski, Dobosz, Bator oraz Witaszek, Chmielewski.
Centrum Radom - Oskar Przysucha 4:2 (2:2).

Chodyra 2, Marszałek, D. Górnik - Kusztal, Siwek.
Centrum: Gospodarczyk - Chylicki, Zieliński, Staśkiewicz, D. Drabik, Tokarski, R. Drabik, Rogala, Marszałek, Chodyra, D. Górnik oraz Szewczyk, Kucharczyk, M. Górnik, Gaworski, Okoński.

W obu meczach sparingowych zespół Oskara osłabiony był brakiem swoich czterech czołowych zawodników.

Zamłynie Radom - Jodła Jedlnia Letnisko 2:0. J. Barański, D. Pysiak.
Zamłynie Radom - Legion Głowaczów 3:2. Zgutka, Kaim, Rosłaniec dla Zamłynia.
DWÓCH RYWALI ZAMŁYNIA

Piłkarze Zamłynia zagrali dwa mecze sparingowe w piątkowy wieczór. W sumie z Jodłą ponad 30 minut, zaś z Legionem blisko 90 minut. Jak widać, wzmocnienia w radomskiej drużynie przynoszą skutek, bo zespół Zygmunta Pluty radzi sobie coraz lepiej.

KS Góra Puławska - Gryf Policzna 3:7 (1:1). M. Sztobryn 3, P. Sztobryn 2, Fiet, Rogala dla Gryfu.

Gryf Makuch - Bachanek, Kowalkowski, Glimasiński, Krawiec, M. Sobieszek, P. Sztobryn, Karasiński, S. Sobieszek, Rogala, Fiet oraz Komorek, Gajda, M. Oczkowski, P. Oczkowski, Markowski, M. Sztobryn.

Drużyna z Policznej testowała dwóch nowych zawodników, Bartłomieja Bachanka ze Zwolenianki Zwoleń oraz Roberta Kowalkowskiego z Plonu Garbatka. Ten pierwszy jest już praktycznie zawodnikiem Gryfu. Drugi nie wiadomo, czy otrzyma zgodę na zmianę barw klubowych.

Oronka Orońsko - Windoor Beta Radom 3:1 (2:0). Arak, B. Nogaj, samobójcza dla Oronki.