Budowa S7 do Warszawy. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych informuje, jak będziemy jeździć do stolicy w najbliższych miesiącach (ZDJĘCIA)

Jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad na odcinku od węzła Warszawa Lotnisko do węzła Lesznowola zaawansowanie robót przekroczyło 95 procent. Gotowe są wszystkie nawierzchnie jezdni. Na trasie głównej ekspresowej "siódemki" trwają prace wykończeniowe, między innymi montaż barier, oznakowanie oraz oświetlenie. Prowadzone są również prace brukarskie, humusowanie oraz nasadzenia zieleni. Trwają prace związane z budową budynku Obwodu Drogowego.

Trasa główna S7 ma być otwarty dla ruchu z końcem sierpnia tego roku, natomiast zakończenie wszystkich pozostałych robót (poza ciągiem głównym) nastąpi w październiku.

- Do czasu oddania do użytku kolejnego odcinka S7 Lesznowola – Tarczyn Północ, ruch pojazdów z drogi ekspresowej S7 w kierunku Nadarzyna będzie odbywał się poprzez węzeł Lesznowola i drogę serwisową po zachodniej stronie drogi ekspresowej do ulicy Słonecznej. Ruch pojazdów w kierunku Piaseczna zostanie skierowany przez węzeł Lesznowola, nowym przebiegiem DW721 do wybudowanego ronda Postępu oraz dalej ulicą Postępu do ulicy Słonecznej. Jednocześnie wjazd na drogę ekspresową z lokalnej sieci dróg będzie odbywał się wyłącznie ulicą Postępu

- informuje Małgorzata Tarnowska, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Zdecydowanie mniej jest zrobione na prawie 15 kilometrowej długości odcinku Tarczyn - Lesznowola. Na głównej trasie trwają roboty ziemne, między innymi przy nasypach, skarpach, wzmacnianiu podłoża. Fragmentami kładziona jest nawierzchnia jezdni.Prowadzone są roboty związane z budową obiektów mostowych. Budowana jest kanalizacja deszczowa i sanitarna, przebudowywane są sieci gazowe, czy elektroenergetyczne.

- Zaawansowanie prac przekroczyło 35 procent. Zapewnienie przejezdności ciągu głównego przewidziane jest jesienią tego roku - informuje Małgorzata Tarnowska.

Czy się uda? Pytanie pozostaje otwarte, ale wykonawca już wystąpił o przesunięcie terminu. Złożył tak zwane roszczenie terminowo - finansowe. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad jeszcze nie wydała decyzji w tej sprawie.