- Audyt pokazał, że oba szpitale nie wykorzystują organizacyjnie swoich możliwości w sposób optymalny. W efekcie tego wynika trudna sytuacja finansowa obu szpitali. Szpital musi też spełniać warunki, jakie przed tego typu zakładami zostaną postawione w najbliższym czasie w związku z nowymi zasadami podpisywania kontraktów oraz planami wprowadzenia przez rząd sieci szpitali - powiedział Mirosław Ślifirczyk.
Przypomnijmy, rząd Prawa i Sprawiedliwości przygotowuje reformę ochrony zdrowia, która zakłada, że wybrane, zazwyczaj duże i specjalistyczne placówki włączone do sieci, będą otrzymywały więcej niż 90 procent pieniędzy przeznaczonych na szpitale, a pozostałe powinny radzić sobie na rynku usług medycznych same.
- Połączenie szpitali ma zapewnić bezpieczeństwo funkcjonowania obu placówek, bo jeden duży podmiot jest silniejszy i elastyczniejszy od dwóch mniejszych. Można elastycznie wykorzystać kadrę, a także przygotować dobrą ofertę w stosunku do wymagań Narodowego Funduszu Zdrowia - powiedział starosta radomski. Stwierdził, że spodziewane są też efekty ekonomiczne, ale nie są one najważniejsze. - Najważniejsze dla nas jest przetrwanie obu podmiotów. Mamy świadomość tego, że małe podmioty są zagrożone przez zbliżającą się sieć szpitali. Na razie jeden i drugi szpital spełnia warunki, ale nie musi tak być zawsze - powiedział Mirosław Ślifirczyk. Dodał, że szpitale są w takiej sytuacji, iż nie można wdrażać procedur naprawczych. Konsekwencją połączenia szpitali w jeden podmiot jest ogłoszenie konkursu na dyrektora jednej placówki i to on - według zapewnień starosty - będzie miał decydujący głos w sprawie opracowania własnych programów naprawczych, zaproponowania siedziby połączonej placówki i dobrania sobie pracowników. Starosta zapewniał, że wyniku zmian restrukturyzacyjnych nikt w obu szpitalach nie straci pracy.
Propozycja starosta wywołała burzę w obu miejscowościach. Przeciwko planowanemu połączeniu szpitali protestują zarówno samorządowcy, pracownicy lecznic, ale też wielu mieszkańców. - Nikt się nie spodziewał oporu w stosunku do tej propozycji. Bierzemy pod uwagę wszelkie głosy również krytyczne, ale zarząd powiatu musi brać pod uwagę interes 13 gmin wchodzących w skład powiatu, a nie tylko środowisk w Pionkach i Iłży - powiedział starosta Mirosław Ślifirczyk.
Obecnie wartość zobowiązań obu szpitali w Pionkach i Iłży wynosi około 25 milionów złotych - 15 milionów szpitala w Pionkach i 10 milionów w Iłży. Jeśli jednak uwzględni się rozliczenia międzyokresowe, zobowiązania spadają łącznie do 10 milionów złotych. - Najbardziej niebezpieczne są zobowiązania przeterminowane, wymagalne. W przypadku Pionek wynoszą one 1,6 miliona złotych, Iłży - 1 miliona złotych - powiedział Mirosław Ślifirczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?