Cerrad Czarni awansowali na piąte miejsce w PlusLidze po wygranej z MKS Będzin

Radomianie nie mieli większych problemów z pokonaniem ostatniej drużyny tabeli. Przyjezdni sprawili im problemy jedynie w trzeciej partii. Dwie pierwsze wygrane zostały wysoko i przekonująco. Trzy zdobyte w meczu z MKS Będzin punkty pozwoliły Cerradowi Czarnym wyprzedzić w tabeli Cuprum Lubin i Jastrzębski Węgiel i awansować na piąte miejsce.

Nie zlekceważyli rywala

„Wojskowi” podeszli do środowego spotkania w pełni skoncentrowani i nie zlekceważyli przeciwnika. - Nikt się przed nami nie położy, liga się wyrównała i praktycznie każda kolejka przynosi niespodzianki. W pierwszych dwóch partiach graliśmy naprawdę bardzo fajnie. W trzeciej wkradło się trochę dekoncentracji i błędów, ale ważne, że udało się zdobyć trzy punkty - skomentował Bartłomiej Bołądź, który otrzymał statuetkę najlepszego zawodnika tego pojedynku.

Atakujący sporo problemów sprawił rywalom swoją zagrywką typu flot. W środę zagrał tak kilkukrotnie, choć przyzwyczaił do mocnego serwisu z wyskoku. - Cieszę się, że mogę dokładać nowe elementy do swojej gry. Siatkówka stała się grą bardzo urozmaiconą, nie tylko siłową - dodał zawodnik.

- Bartek, a także Lukas Kampa czy Artur Szalpuk mogą zmieniać styl swojej zagrywki w zależności od sytuacji na boisku. Najważniejsze jest to, że drużyna czerpie z tego korzyści - powiedział Raul Lozano, trener Cerradu Czarnych Radom.

Lozano zadowolony

Argentyński szkoleniowiec „wojskowych” był zadowolony z dyspozycji swoich zawodników. - Cieszę się, że zdobyliśmy komplet punktów, bo przydadzą się nam one w tabeli. Mieliśmy dobrą skuteczność jako zespół w tym meczu. Zasłużyliśmy na zwycięstwo - skomentował trener. - Drużyna z Będzina nam mocno pomaga w tym sezonie. Zdobyła punkt w Lubinie, w Warszawie, a to są zespoły, które nas trochę kąsają w tabeli. Widać ewidentnie, że gra MKS się poprawia i cały czas są niebezpieczni, co pokazał trzeci set - dodał Daniel Pliński, kapitan Cerradu Czarnych Radom.

Słabiej zaprezentował się w środę Wojciech Żaliński, zdobył tylko pięć punktów. Przyjmujący w ostatnich tygodniach prezentuje nieco gorszą dyspozycję niż przyzwyczaił do tego kibiców. - Po powrocie z kwalifikacji do igrzysk olimpijskich Wojtek miał problemy zdrowotne i to się odbija na jego dyspozycji. Mimo tego, że nie jest w swojej optymalnej formie, to wnosi dużo do drużyny i poprawia jej grę - zaznacza Raul Lozano.

Już w sobotę siatkarze Cerradu Czarnych rozegrają kolejny mecz w rozgrywkach PlusLigi. Tym razem ich rywalem będzie dwunasty w tabeli kielecki Effector.