Cerrad Czarni przygotowują się do derbów województwa mazowieckiego. We wtorek mecz z Politechniką

Podopieczni trenera Roberta Prygla wygrali w Lubinie 3:1, ale wszystkie sety kończyły się na przewagi. Patrząc na statystyki jednak, to radomianie byli stroną przeważającą w praktycznie każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła.

- Mecz był podobny do tego, który graliśmy z Lotosem Treflem Gdańsk u siebie. Wszystko rozstrzygało się w końcówkach, a o losach setów i meczu decydowały pojedyncze akcje - mówi Robert Prygiel, trener Cerradu Czarnych Radom.

Zarówno w meczu z zespołem z Gdańska, jak i w starciu z ekipą z Lubina, radomianie przechylali szalę zwycięstwa na swoją korzyść po zaciętych końcówkach setów. To cieszy, bo na początku sezonu w starciach z teoretycznie słabszymi rywalami, takimi jak Effector Kielce czy BBTS Bielsko-Biała, mieli z tym problemy.

- Jak najbardziej to cieszy, bo w tych meczach z Kielcami czy Bielskiem popełnialiśmy głupie błędy w końcówkach, a tutaj potrafiliśmy grać bez pomyłek i dojrzale pomimo młodego wieku, z ogromną wolą walki, odważnie. Dzięki temu wygrywaliśmy te mecze - dodaje szkoleniowiec.

We wtorek, 29 listopada, siatkarze Cerradu Czarnych o godzinie 18 podejmą we własnej hali Onico AZS Politechnikę Warszawską w derbach województwa mazowieckiego. Spotkania pomiędzy tymi zespołami zawsze wywołują dodatkowe emocje.

- Mecz derbowy to dodatkowy smaczek. Te spotkania pomiędzy Radomiem a Warszawą zawsze wywołują duże zainteresowanie. Termin jest może trochę niekorzystny, ale liczymy na doping naszych kibiców i zrobimy wszystko, aby zwyciężyć - zaznacza Robert Prygiel.

Obecnie Onico AZSPolitechnika ma w ligowej tabeli dwa punkty mniej od Cerradu Czarnych.

W poprzednim sezonie radomianie wygrali w Warszawie 3:1, natomiast w Radomiu w takim samym stosunku wygrała drużyna AZS Politechniki Warszawskiej.