Ciepły posiłek dla bezdomnych rozwoziła radomska straż miejska i streetworkerzy

Gdzie po pomoc?

Gdzie po pomoc?

Placówka dla osób bezdomnych w Radomiu przy ulicy Zagłoby 3, telefon: 48 365-26-29 na tę zimę przygotowała 54 miejsca dla bezdomnych pań i panów. Obecnie są jeszcze dwa wolne miejsca dla kobiet, zaś dla mężczyzn tylko interwencyjne - na jedną noc. Dom dla bezdomnych przy ulicy Słowackiego 188 telefon 48 36-00-191 dysponuje 42 miejscówkami. Obecnie wolna jest tylko jedna. Jak zaznaczają kierownicy placówek nikt nie zostaje odesłany na mróz, rozkładane są dostawki.
Osoby bezdomne chciałyby aby w mieście powstała ogrzewalnia. - Takie miejsce, gdzie można nie tylko rozgrzać przemarznięte członki, ale wykąpać się, ogolić, przebrać i napić gorącej herbaty. Teraz na takie "wygody" mogą liczyć tylko jeśli zdecydują się na pobyt w noclegowni. Szacuje się, że w naszym mieście może przebywać około 200 osób pozbawionych dachu nad głową. Jeśli potrzebują pomocy, a są trzeźwe trafiają do noclegowni. Gdy znajdują się pod wpływem alkoholu, ale w sytuacji zagrożenia życia, wzywane jest pogotowie.

Patrol wyruszył w trasę o godzinie 11. Najpierw odwiedził mężczyznę, który schronił się w przybudówce przy ulicy Giserskiej w Radomiu. Kilka tygodni temu w tym obiekcie wybuchł pożar.

-Wszystko jest zniszczone, spalone, ale to mój kąt -uśmiechną się mężczyzna.

Zjadł z apetytem zupę, którą przywieźli mu streetworkerzy i strażnicy. Kolejnym miejscem, w które dojechał patrol był obiekt po dawnych zakładach przy ulicy 1905 roku. Tu od dawna żyje troje bezdomnych. Dwóch mężczyzn i jedna kobieta są dobrze znani streetworkerom.

- Gorąca zupa w taki mróz, pozwoli nam przetrwać ten trudny czas - zaznaczył pan o imieniu Ryszard.
Patrol odwiedził także obiekty przy Mieszka I, Chrobrego i teren starej garbarni przy ulicy Wierzbickiej.

- Osoby, które tam przebywają nie wymagały interwencji pogotowia, nie uskarżały się na nic, nie chciały przenieść się do noclegowni a my nie możemy ich do tego zmusić. Jedyną formą pomocy jest więc systematycznie doglądanie do nich, dowiezienie gorącego posiłku czy brakujących ubrań - mówi Piotr Stępień, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Radomiu.

Służby apelują o wrażliwość i pomoc bezdomnym, choćby poinformowanie, gdzie przebywają w mroźne noce i dni.

W pustostanie przy ulicy Malenickiej ostatniej nocy znaleziono niepełnosprawnego mężczyznę. Był pijany, ale wymagał pomocy lekarskiej, dlatego trafił do szpitala. To właśnie alkohol jest bolączką pozbawionych dachu nad głową a także jedną z głównych przyczyn jakie doprowadzają ich do bezdomności.