Co mówią znaki? Policja wyjaśnia wątpliwości czytelnika

Nie wiesz, jak jechać? Daj nam znać!

Czy w Radomiu są jeszcze inne miejsca, gdzie interpretacja znaków drogowych sprawia problemy? Zgłaszajcie nam takie ulice, a my zapytamy policjantów, którzy rozwieją wątpliwości. Wasze spostrzeżenia przysyłajcie na adres [email protected].

Czy znak odwołujący ograniczenie prędkości do 50 kilometrów na godzinę oznacza także koniec terenu zabudowanego i można za nim jechać 90 kilometrów na godzinę - pyta nasz czytelnik.

Od kilku dni na ulicy Energetyków mogą pojawiać się strażnicy miejscy z fotoradarem. Tymczasem niektórzy kierowcy nie wiedzą, z jaką prędkością mogą tam jechać.

- Pierwszy znak informujący o terenie zabudowanym znajduje się kilkadziesiąt metrów przed skrzyżowaniem w Starej Woli Gołębiowskiej, następnie jest znak ograniczający prędkość do 50 kilometrów. Tuż za skrzyżowaniem obok szkoły znajduje się znak odwołujący to ograniczenie prędkości. Tu mam pytanie do kierowców i użytkowników tej drogi, czy znak odwołujący ograniczenie prędkości jest równoznaczny z podwyższeniem prędkości do 90 km? - zapytał na forum.echodnia.eu użytkownik Marco.

Jego post spowodował gorącą dyskusję nad przepisami ruchu drogowego. - Według mnie znak odwołujący ograniczenie o którym wyżej jest mowa pozwala na jazdę z prędkością 90 kilometrów na godzinę, bom jak wspomniałem, nie ma na tym odcinku żadnego innego znaku o ograniczeniach - pisze Marco.

- Po odwołaniu ograniczenia prędkości, nadal znajdujemy się w terenie zabudowanym - odpowiada Justyna Leszczyńska z Zespołu do spraw Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.

- Prawo pozwala na jazdę w terenie zabudowanym z prędkością 60 kilometrów na godzinę w nocy. Znak ograniczający prędkość do 50 kilometrów na godzinę informuje o tym, że z taką prędkością musimy się poruszać przez całą dobę. W żadnym wypadku odwołanie ograniczenia prędkości nie jest równoznaczne z końcem terenu zabudowanego - wyjaśnia Leszczyńska.