Krzysztof Niedziela musi przejść operację barku i prawdopodobnie nie zagra w tym sezonie.
Rehabilitacja, którą przeszedł Krzysztof Niedziela nie przyniosła efektu. Siatkarz Jadaru Radom trenował, ale we wtorek znów zaczął odczuwać ból. Z klubu być może odejdzie środkowy bloku Mykoła Karzow.
We wtorek zespół miał po raz pierwszy zagrać w komplecie, bowiem w poniedziałek spodziewany jest w Radomiu Kanadyjczyk Dallas Soonias.
Niedziela od września ma kłopoty ze stawem barkowym. W listopadzie przeszedł długotrwałą rehabilitację, która miała pozwolić uniknąć interwencji chirurgicznej. W poprzednim tygodniu wznowił treningi.
Wystąpił w dwóch spotkaniach w czasie piątkowo-sobotniego towarzyskiego turnieju w Radomiu.
- Czułem się dobrze, wszystko wskazywało na to, że udało się uniknąć operacji - mówi siatkarz.
ZNÓW BÓL
We wtorek w czasie treningu po jednym z ataków Niedziela poczuł ból. Dzień później pojechał do warszawskiej kliniki, gdzie przechodził rehabilitację. Usłyszał, że musi poddać się operacji. Wstępnie zaplanowano ją na początek stycznia.
- Starałem się podobnie jak prowadzący mnie specjaliści uniknąć operacji, ale nie udało się - przyznaje z żalem Niedziela. - Jeśli chcę wrócić do siatkówki, muszę przejść zabieg.
Oznacza to jednak według lekarzy półroczną przerwę w graniu. - Rozmawiałem w czwartek z prezesem Tadeuszem Kupidurą. Zostaję w dalszym ciągu zawodnikiem Jadaru i gdy tylko będę mógł rozpocząć treningi, zrobię to. Prezes obiecał mi pomoc, a na razie mam załatwiać swoje sprawy - kończy Niedziela.
"CZTERNASTKA" LUKSA
Trener Dariusz Luks będzie więc miał do dyspozycji trzech atakujących: Sooniasa, Marcina Owczarskiego i Wojciecha Żalińskiego. W zespole pozostanie najprawdopodobniej również trzech środkowych: Grzegorz Kokociński, Arkadiusz Terlecki i Krzysztof Makaryk. Wiele wskazuje na to, że Ukrainiec Mykoła Karzow zagra w Mostostalu Kędzierzyn-Koźle.
W czwartek trenował w w Kędzierzynie-Koźlu. Kadra znów nie byłaby kompletna. Szkoleniowiec radomian ze spokojem podchodzi do sytuacji i zwraca się w stronę młodzieży.
- Chcemy mieć w kadrze czternastu zawodników - mówi Luks. - Naszą uwagę zwrócili gracze drugiego zespołu. Damian Słomka już zadebiutował w pierwszej drużynie i będziemy chcieli włączyć go do kadry.
Na treningach pojawiają się Jakub Bucki i Kamil Gutkowski.
W ramach wczorajszego treningu odbyła się wewnętrzna gra, którą sędziował jeden z najlepszych polskich arbitrów Krzysztof Strzylak.
Krzysztof Niedziela, siatkarz Jadaru:
- Mam 28 lat i nie chcę już kończyć kariery. Kocham grać w siatkówkę. Dlatego zdecydowałem się na operację.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?