Przez wiele lat niszczały, bo nie było pieniędzy na kosztowne remonty. Obecnie zabytkowe budowle mają szansę, dzięki unijnej i krajowej pomocy. Jednak ich właściciele mówią, że to kropla w morzu potrzeb.
Jutro upływa termin składania wniosków do Urzędu Marszałkowskiego. W tym roku Wojewódzki Program Opieki nad zabytkami oferuje ponad cztery miliony złotych na odnawianie zabytków na Mazowszu. To możliwość remontowania kościołów, kaplic, kamienic, dworów.
PRACE W KATEDRZE
O tym ile kosztuje utrzymanie zabytkowej świątyni najlepiej wie proboszcz parafii katedralnej w Radomiu. Kościół liczy ponad sto lat. W 2003 roku był remontowane wieże. Prac nie dokończono. - Udało nam się wtedy zdobyć część pieniędzy od sponsorów, także od Urzędu Miejskiego - mówi ksiądz Edward Poniewierski. - Było to 25 tysięcy złotych, czyli jedna piąta wszystkich kosztów. Nie skończyliśmy remontu trzeciej wieży.
Jeśli parafii uda się zdobyć pieniądze z programu Urzędu Marszałkowskiego, ostatnia wieża może być zabezpieczona jeszcze w tym roku. Dziś proboszcz zamierza złożyć wniosek o dofinansowanie prac. Przed parafią jeszcze większe wydatki, bo w katedrze konieczne są jeszcze poważniejsze prace. Chodzi między innymi o odwodnienie fundamentów i placu wokół świątyni, umocnienie stalowej konstrukcji wież, wymianę pofałdowanej posadzki. - Zwróciliśmy się o pomoc do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego - dodaje ksiądz Poniewierski. - Czekamy na odpowiedź. Tylko na same projekty tych prac i ekspertyzy trzeba wydać około 250 tysięcy złotych.
CO ROKU PO TROCHU
Z funduszy Urzędu Marszałkowskiego korzystali już duchowni w parafiach w mniejszych miastach i w wioskach. Z pomocy programu samorządu województwa mazowieckiego korzysta już od ubiegłego roku ksiądz Stanisław Traczyński, dziekan dekanatu przysuskiego. Kościół pod wezwaniem Świętego Jana Nepomucena w Przysusze pochodzi z końca XVIII wieku. Część prac remontowych wykonano w ubiegłym roku. Teraz proboszcz złożył kolejny wniosek.
- W tym roku trzeba wymienić więźbę dachową i strop oraz ocieplenie budynku - mówi ksiądz Traczyński. - Zwróciliśmy się o 30 tysięcy złotych. To nie będzie koniec remontów. W perspektywie mamy wymianę okien, założenie ogrzewania, malowanie świątyni.
SWOIMI SIŁAMI
Ksiądz Marian Strzałkowski był proboszczem w Łęgonicach Małych przez osiem i pół roku. W ubiegłym roku został przeniesiony do parafii Błogie Szlacheckie w dekanacie tomaszowskim. W Łęgonicach zyskał sobie sympatię wiernych nie tylko swoją osobowością.
Dzięki niemu odzyskał dawną świetność zabytkowy kościółek Łęgonicach Małych. Drewniana budowla z XVIII wieku, była w opłakanym stanie. Proboszcz wiele prac wykonał samodzielnie i przy pomocy parafian.
ODNOWILI PAŁAC
Na ratunek czeka też wiele dworów i pałaców w okolicach Radomia. Część obiektów całkowicie popadła w ruinę, jak dwór w Bartodziejach czy pałacyk Karschów w Radomiu. Koszty remontów przewyższają możliwości samorządów. Być może ratunkiem dla niszczejących pałaców są nowi właściciele.
Zabytkowy pałac w Rusinowie w powiecie przysuskim dwukrotnie płonął. Jeszcze trzy lata temu w zarośniętym parku straszyły wypalone mury. - Na szczęście obiekt wykupił przedsiębiorca z Warszawy i wyremontował pałac. Teraz znów jest ozdobą gminy - przyznaje Grzegorz Kraska, wójt gminy Rusinów.
Władze powiatu przysuskiego doceniły wysiłek w uratowanie zabytku. Właściciele pałacu otrzymali podziękowania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?