Czterech nowych zawodników na pierwszym treningu Broni Radom (zdjęcia)

[galeria_glowna]
23 zawodników radomskiej Broni rozpoczęło wczoraj przygotowania do nowego sezonu. Wśród trenujących było, dwóch zagranicznych zawodników.

Przed pierwszym treningiem po urlopach w klubie piłkarze toczyli rozmowy na temat dalszej gry. Już wiadomo, że z klubem pożegna się trzech zawodników, Robert Rogala, Piotr Cichawa i Wojciech Kędzierski. Cała trójka miałaby małe szanse na grę w pierwszym składzie. Z zespołem trenował po powrocie z wypożyczenia w Wulkanie Zakrzew, Paweł Kocon. On również raczej będzie musiał poszukać sobie nowego klubu.

- Jestem zadowolony z frekwencji po pierwszym treningu. Myślę, że trzon zespołu i najważniejsi gracze z poprzedniego sezonu zostaną - mówi trener Artur Kupiec.

TRZECH MŁODZIEŻOWCÓW

W trzeciej lidze na boisku musi przebywać co najmniej trzech młodzieżowców (rocznik 1990 i młodsi). Broń nie ma ich zbyt wielu, dlatego trener Artur Kupiec w pierwszej kolejności szuka młodzieżowców gotowych do gry w trzeciej lidze.

Wczoraj pojawiło się czterech nowych zawodników. Zgodnie z oczekiwaniami przyjechał 20-letni Kameruńczyk, Georghe Njofri Teboh, grający ostatnio w Koronie Góra Kalwaria. Niespodzianką było pojawienie się Martina Kutina z niemieckiego Hannoveru 96. Co prawda ten 19-latek nigdy nie występował w Bundeslidze, ale był podstawowym zawodnikiem juniorów i rezerw tego klubu. Jest on Niemcem polskiego pochodzenia i z rodzicami zamieszkał w Polsce. Może grać jako boczny pomocnik lub jako napastnik.

KOLEJNI W SOBOTĘ

Kolejni dwaj nowi gracze z to Adrian Głuszek ze Skawy Wadowice i Łukasz Ubożak z Orlicza Suchedniów. Ten pierwsze ma 19 lat. Grał jako lewy obrońca w Górniku Wieliczka i BKS Bielsko Biała. Nie udało mu się przejść testów w Górniku Zabrze. 28-letni Ubożak to filar defensywy Orlicza. Grał niemal we wszystkich meczach tego zespołu w ubiegłym sezonie.

- Nowym zawodnikom dam szansę gry w meczu sparingowym z Juventą Starachowice i dopiero potem ewentualnie podejmę decyzję. Niewykluczone, że w tym meczu będą jeszcze kolejni testowani zawodnicy - dodaje szkoleniowiec Broni.