Czy Cerrad Czarnych Radom stać na niespodziankę w Pucharze Polski? Trener uważa, że tak

W czwartek w Zielonej Górze rozpocznie się turniej finałowy Pucharu Polski siatkarzy. Zagra w nim osiem drużyny. Po zamieszaniu, związanym ze zmianami terminarza rozgrywek ligowych, zmieniony został regulamin Pucharu Polski. Ostatecznie spotkania ćwierćfinałowe, które miały być wstępnie rozegrane w parach jako dwumecze, będą pojedynczymi spotkaniami. Ich zwycięzcy awansują do półfinału, zaplanowanego na sobotę. Finał Pucharu Polski 2014 rozegrany zostanie w niedzielę. W spotkaniach ćwierćfinałowych Asseco Resovia Rzeszów zagra z AZS Częstochowa, AZS Indykpol Olsztyn z ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Effector Kielce ze Skrą Bełchatów, a Cerrad Czarni Radom z Jastrzębskim Węglem.

- Według mnie, faworytami spotkań ćwierćfinałowych będą zespoły z tak zwanej wielkiej czwórki, czyli Resovia, Jastrzębski, Kędzierzyn i Skra - przyznaje Robert Prygiel, trener Czarnych. - I to wśród tych drużyn widzę zwycięzcę Pucharu Polski. Wydaje mi się, że ich szanse są takie same, a o wygranej zadecydują niuanse, może dyspozycja dnia.

Rozgrywki pucharowe, często wiążą się z niespodziankami. Kto zdaniem Prygla, jest w stanie w tym roku sprawić niespodziankę?

- Jeśli miałby wskazać drużynę, która jest w stanie zaskoczyć i sprawić niespodziankę, to powiem, że to my. I według mnie, tylko my - podkreśla Prygiel.

Wyjazd Wytze Kooistry, który w piątkowym spotkaniu rundy play off z Jastrzębskim Węglem skręcił kostkę jest co raz mniej prawdopodobny. O tym, czy zamiast holenderskiego atakującego w kadrze znajdzie się inny atakujący, Rafał Faryna, szkoleniowiec radomian jeszcze nie zdecydował. W poniedziałek i wtorek siatkarze zaplanowali treningi w Radomiu, w godzinie rozpoczęcia meczu pucharowego. W środę czeka ich długa, wielogodzinna podróż do Zielonej Góry. Wyjazd trener zaplanował na godz. 6 rano, a wieczorem, już na miejscu w Zielonej Górze, trening w hali, w której rozgrywane będą mecze Pucharu Polski.