Na razie nie podjęliśmy decyzji co zrobić z drzewami - powiedział Zbigniew Beliniak, przewodniczący Rady Gminy w Błędowie.
Sprawa wycinki drzew w alei kasztanowej była poruszana na jednej z sesji Rady Gminy. Radni postanowili, żeby ocenę stanu zdrowotności drzew określił dendrolog.
- Taką ekspertyzę już otrzymaliśmy. Wynika z niej, że zdecydowana większość drzew, oprócz może trzech-pięciu, są w słabej kondycji. Można zatem powrócić do wycinki drzew, ale jeszcze takiej decyzji nie podjęliśmy - powiedział Zbigniew Beliniak.
Jak się dowiedzieliśmy, dendrolog bardzo szczegółowo badał drzewa. Za swoją pracę zainkasował 7 tysięcy złotych.
ROZPOCZĘLI WYCINKĘ, ALE JĄ WSTRZYMALI
Część drzew z alei wycięto na początku roku. O sprawie pisaliśmy kilka razy. Grupa mieszkańców gminy zaprotestowała przeciwko wycince. W piśmie do Zbigniewa Beliniaka podpisały się 103 osoby. Zawiązał się nawet społeczny komitet na rzecz ochrony alei kasztanowej. Ludzie wnioskowali o wpisanie alei kasztanowej jako pomnika przyrody i wyrazili wolę objęcia jej ochroną prawną.
PROPOZYCJE KOMITETU
Drugie pismo społeczny komitet skierował do Powiatowego Zarządu Dróg w Grójcu, z propozycjami jak poprawić stan bezpieczeństwa wzdłuż alei, z jednoczesnym pozostawieniem drzew. Według projektu, należy między innymi załatać dziury i wyrównać pobocza, utworzyć wysepki, tak zwane mijanki samochodów, ustawić znaki ostrzegawcze o zwężeniu drogi i ograniczeniu prędkości, pomalować pnie drzew rosnących tuż przy drodze odblaskową farbą, by kierowcy dobrze je wiedzieli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?