Dary na rzecz powodzian przynoszą głównie... urzędnicy. Dlaczego?

Gdzie składać dary?

Najbardziej potrzebnymi artykułami są: żywność o długim terminie przydatności, jak konserwy czy dżemy, a także środki czystości i higieniczne oraz woda niegazowana. Nie należy natomiast przynosić odzieży. Punkty zbierania darów zostały uruchomione w siedzibie Caritas Diecezji Radomskiej przy ulicy Kościelnej, w magazynie Radomskiego Banku Żywności przy ulicy Limanowskiego oraz w pokoju numer 105 w Urzędzie Miejskim przy ulicy Żeromskiego. Informacji o pomocy dla powodzian udziela Caritas Diecezji Radomskiej pod numerami telefonów 48 365 29 29 lub 48 365 29 28 w godzinach 8 - 16. Zostało też uruchomione konto, na które można dokonać wpłat na rzecz powodzian: Caritas Diecezji Radomskiej, ul. Kościelna 5, 26 - 604 Radom 45 1240 3259 1111 0000 2989 1757 z dopiskiem "Powódź Południe".

Najpierw dramatyczne obrazy zaczęły napływać z Krakowa, Tarnobrzega i Sandomierza, potem powódź pojawiła się również w naszym regionie, dotykając mieszkańców nadwiślańskich miejscowości w powiatach: lipskim, zwoleńskim i kozienickim.

ILE PRZYNIEŚLI RADOMIANIE?

W zeszłym tygodniu o pomoc dla powodzian zaapelowali wspólnie: ordynariusz diecezji radomskiej biskup Henryk Tomasik oraz Anna Kwiecień, wiceprezydent Radomia. Odzew?

- Dary przynoszą głównie urzędnicy, którzy przekazują najczęściej całe zgrzewki wody niegazowanej - podsumowuje dwa dni trwania akcji Ryszarda Kitowska z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Radomiu.

W poniedziałek do magazynu Caritasu dary przyniosły… cztery osoby. - Liczymy, że będzie ich dużo więcej - mówi Marek Cybulski, który pracuje w magazynie tej organizacji.

Na razie w lokalnym Caritas podjęto decyzję o przekazaniu 30 tysięcy złotych na pomoc dla powodzian. Kolejne wsparcie finansowe ma się pojawić po 30 maja. W tym dniu w kościołach całej diecezji będą zbierane datki do puszek na rzecz powodzian.

RZĄDOWE WSPARCIE JUŻ PRZYZNAWANE

W Lucimi i pobliskim Andrzejowie - Borowcu w powiecie zwoleńskim do piątku zalało 30 gospodarstw. Tyle samo wniosków o pomoc wysłały władze gminy do wojewody.

- Maksymalna kwota na jedno gospodarstwo to 6 tysięcy złotych i o taka też kwotę wystąpiliśmy - mówi Marian Kuś, wójt gminy Przyłęk.

W piątek wieczorem przyszła decyzja wojewody: pomoc zostanie przyznana dokładnie taka, o jaką wnioskowano. Oprócz mieszkańców gminy Przyłęk, skorzysta z niej 45 rodzin z gminy Solec i 11 z gminy Chotcza.