Dobiega końca remont „Karszówki” w Radomiu, która miała być odbudowanym pałacem rodziny Karschów. Wiemy co się tam będzie mieściło

Więcej ciekawych i ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej ECHODNIA.EU/RADOMSKIE

Obecnie w budynku prowadzone są prace wykończeniowe, a cały obiekt ma być przeznaczony na przyjęcie gości na początku kwietnia.

Stylowa restauracja

- Od kwietnia zamierzamy ruszyć z lokalem na przyjęcia okolicznościowe, na przykład chrzciny, wesela. Docelowo będzie to stylowa restauracja, ale tylko na jednym poziomie, na dwóch pozostałych poziomach będą inne działalności usługowe, ale jeszcze na tym etapie nie chcemy zdradzać jakie – mówi Daniel Stańczyk z firmy Verten, właściciel budynku. To spółka z Bielichy, która zajmuje się spedycją i transportem. Obok budynku ma być urządzony ogród na otwarte imprezy. Wykorzystany będzie też duży taras. Wnętrze budynku ma dość mocno nawiązywać do tego co było w historycznym XIX – wiecznym pałacu Karschów.

Długa historia remontów

„Karszówkę” zbudowano w 2008 roku w miejsce XIX-wiecznego pałacu Karschów. Piękny oryginalny pałac nie został wpisany do rejestru zabytków, przez lata ulegał dewastacji, aż w końcu rozebrano elementy konstrukcyjne obiektu. Nowy budynek miał być wierną kopią XIX-wiecznego pałacu. Poprzednia właścicielka zobowiązała się do odbudowania budynku zgodnie ze sztuką konserwatorską.

Urząd konserwatora zabytków miał jednak ograniczone narzędzia do wyegzekwowania swoich zaleceń. Budynek nie był w rejestrze zabytków, ale konserwator zabytków miał prawo opiniować i egzekwować wszelkie zalecenia z racji tego, że budynek stał na terenie objętym ochroną konserwatorską. Właścicielka obiektu jednak dość elastycznie podchodziła do zaleceń, co prowadziło do nieporozumień właścicielki i urzędem konserwatorskim.

W nowej „Karszówce” prowadzono lokal gastronomiczny. W 2012 roku w budynku wybuchł pożar. Ogień strawił dużą część poddasza. Wówczas zakończyła się działalność gastronomiczna lokalu. Potem strażacy jeszcze dwukrotnie gasili pożar niszczejącego budynku.

Klimat XIX wieku

W ubiegłym roku nowy właściciel przystąpił do generalnego remontu obiektu. Również w tym przypadku prace prowadzone są w uzgodnieniu z konserwatorem, ale uprawnienia urzędu są dość ograniczone. Konserwator zabytków może na przykład zakazać podwyższania budynku, zgodzić się lub nie na kolor elewacji, ingerować w detale architektoniczne, takie jak balustrady, ale nie może prowadzić ścisłej ingerencji w kwestii urządzania wnętrza. Nowy właściciel obiektu zapewnia jednak, że w środku będzie wystrój bardzo przypominający XIX-wieczny klimat.