MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dopalacze w Radomiu: sklep z niebezpiecznymi substancjami nadal działa

Piotr Kutkowski [email protected]
archiwum
Sklep z dopalaczami w Radomiu nadal działa. Stróże prawa bezradni.

W ostatnich dniach blisko 90 osób trafiło do szpitali z zatruciami po zażyciu dopalaczy. Przyznawali się do zażycia środka o nazwie "Mocarz". Według specjalistów, ten specyfik działa 800 razy mocniej niż niesyntetyczna marihuana. Dwie osoby, które rozprowadzały "Mocarza" zostały zatrzymane. Badania potwierdziły już, że w jego składzie są związki z listy substancji zakazanych. Również radomski Sanepid sprawdza, czy blisko 800 sztuk substancji, zabezpieczonych kilka dni temu w jednym ze sklepów w Radomiu było zakazanymi dopalaczami. Osoby oraz podmioty gospodarcze, łamiące ten zakaz mogą otrzymać grzywnę w od 20 tysięcy nawet do 1 miliona złotych. Tyle, że najpierw trzeba udowodnić, że dany dopalacz znajduje się na zakazanej liście.

Zabawa w kotka i myszkę

Nie jest to proste, gdyż producenci tych trucizn cały czas zmieniają ich skład. Mylące są także opakowania, na których zawarte są między innymi informacje, że jest to wyrób kolekcjonerski i nie do spożycia. - Przypomina to zabawę w kotka i myszkę i niestety pokazuje, że państwo kompletnie nie radzi sobie z tym problemem - komentuje Włodzimierz Wolski, dyrektor Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Radomiu. - Co gorsze, o ile w przypadku narkotyków można w miarę przewidzieć reakcje i skutki, o tle dopalacze są całkowicie nieprzewidywalne.

Zdemolował cały dom

Zdaniem Włodzimierza Wolskiego, tylko w tym roku do Ośrodka trafiło kilkanaście spraw, związanych z używaniem dopalaczy. O pomoc zwracały się rodziny osób, które je zażywały.

- Przedział wieku wynosił od 14 do 19 lat. Najczęściej dopalacze były uzupełnieniem innych środków odurzających. Jedna z osób trafiła w konsekwencji do szpitala, inna całkowicie zdemolowała dom nie mając świadomości tego, co robi - opowiada dyrektor.

Jak zauważa nasz rozmówca, dopalacze są dostępne zarówno w Internecie, jak i w jednym ze sklepów w Radomiu, który jest doskonale znany także policji. Działa od kilku lat w tym samym miejscu, zmieniając tylko szyldy. Czy wreszcie dojdzie do jego zamknięcia?
O sklepie z dopalaczami w centrum Radomia pisaliśmy już wielokrotnie. Miał zasłoniętą witrynę i drzwi wejściowe, a mały szyld mówił o sprzedaży artykułów za 2, 3, 4 złote. W środku sklep zdecydowanie różnił się od tych, które oferują takie wyroby.

W ofercie "cząstka boga"

W gablotach były tam rozmaite kadzidełka, a odręczny napis informował o dostępności "cząstek boga" w różnych dostępnych gramaturach. Była też informacja, że produkt nie nadaje się do spożycia.

Personel krył się za ścianą i drzwiami z małym, zakratowanym okienkiem. Znajdująca się tam kobieta zaprzeczała, by sprzedawała dopalacze, narzekała natomiast na liczne kontrole.

- W 2014 roku sklep ten był kontrolowany sześć razy - potwierdzała Justyna Leszczyńska z radomskiej policji.

Mogą być zarzuty

W tym roku policjanci wraz z sanepidem przeprowadzili tam już kilka kontroli. Ostatnia zakończyła się zabezpieczeniem blisko 800 sztuk środków.

- Ich próbki zostaną poddane teraz szczegółowej analizie przez sanepid. Jeśli okaże się, że zabezpieczone substancje zawierają związki zagrażające życiu lub zdrowiu, wówczas oprócz przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii lub ustawy o państwowej inspekcji sanitarnej, w grę mogą wchodzić także przepisy kodeksu karnego dotyczące narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia - dodaje Justyna Leszczyńska.

Policjanci zatrzymali także czterech mężczyzn, którzy wcześniej w tym sklepie dopalacze kupili oraz pracownicę sklepu, która przedmioty te sprzedawała.

Dopalacze przed sądem

Tymczasem przed kilkoma miesiącami do Sądu Okręgowego trafił akt oskarżenia przeciwko ówczesnemu właścicielowi tego sklepu w Radomiu. Prokuratura zarzuciła mu narażenie życia i zdrowia kilku osób. Termin rozprawy nie został jednak jeszcze wyznaczony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie