Stwierdza, że sprawnie posługuje się już tabelami ze spisem kaloryczności, więc jeśli przygotowując posiłek odkrywa, że w domu brakuje jakiegoś produktu, zastępuje go innym. - Tak było ostatnio z sałatką. Nie miałam rzodkiewki, ale wiedziałam, że zamiast niej mogę dodać selera - mówi nasza uczestniczka. Zapewnia, że jada regularnie, co trzy godziny i nie dopuszcza do tego, by była głodna. - Nie muszę też prowadzić dwóch kuchni, bo rodzina polubiła dietetyczne posiłki, które szykuję dla siebie - cieszy się.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?