Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramatyczny mecz w Siedlcach z udziałem Rosy

/SzS/
> Paweł Wiekiera (z prawej) we wczorajszym spotkaniu pojawił się na boisku z kontuzją. Jego pomoc bardzo przydała się drużynie.
> Paweł Wiekiera (z prawej) we wczorajszym spotkaniu pojawił się na boisku z kontuzją. Jego pomoc bardzo przydała się drużynie. Ł. Wójcik
Pierwszoligowi koszykarze Rosy Radom odnieśli bardzo cenne zwycięstwo w Siedlcach. Do rozstrzygnięcia spotkania potrzebna była dogrywka.

SKK Siedlce - Rosa Radom 66:70 (14:19, 16:16, 12:11, 21:17, dogr. 3:7).

Siedlce: Bręk 11 (1), Sulima 10 (1), Wójcicki 10, Dębski 8 (2), Nędzi 1 oraz Chomka 17 (2), Ustarbowski 9, Kotwicki 0, Bal 0.

Rosa: Donigiewicz 17 (1), Kardaś 6 (2), Radke 8, Przybylski 6, Nikiel 6 oraz Zalewski 8 (1), Wiekiera 8, Urbaniak 5 (1), Maj 2, Podkowiński 2, Cetnar 2, Piros 0.

Radomianie dobrze zaczęli to spotkanie, gdy po siedmiu minutach prowadzili 17:9. Potem, podobnie jak w środowym meczu ze Startem Lublin nastąpiło niepotrzebne rozprężenie i gracze Rosy szybko roztrwonili przewagę. Mecz w 15 minucie zaczął się od początku, kiedy na tablicy pojawił się wynik 25:25. Po-prawili nieco koncentrację i grę obronną i na przerwę schodzili z przewagą czterech punktów.

WYRÓWNANY BÓJ

Druga połowa była bardzo wyrównana. Trwał zażarty bój o każ-dy metr boiska, a samo widowisko nie było najlepsze. Przed ostatnią kwartą radomianie mieli zaledwie czteropunktową przewagę i wszystko mogło się zdarzyć. Po serii strat, niecelnych rzutów radomian, siedlczanie wyszli na prowadzenie 55:54. Wtedy na boisku pojawił się lekko kontuzjowany Paweł Wiekiera. Trener chciał go oszczędzić mając świadomość, że narzeka on na ból w kostce. Doświadczony gracz wziął na swoje barki grę w końcówce. Na 25 sekund przed końcem gospodarze prowadzili 63:60. Celną "trójką" popisał się Piotr Kardaś i doprowadził do wyrównania. Siedlczanie mieli na rozegranie 13 sekund. Kamil Sulima nie zdołał trafić i doszło do dogrywki.

W doliczonym czasie również emocji nie brakowało, bo Rosa prowadząc pięcioma punktami w końcówce straciła przewagę.

HORROR W KOŃCÓWCE

Na 24 sekundy dwóch osobistych nie wykorzystali gospodarze, a w odpowiedzi z wolnych trafił Hubert Radke i Rosa prowadziła 69:66 i nie dała sobie już wydrzeć punktów.
Chwała Rosie za walkę do samego końca. W Siedlcach w tym sezonie wszystkim gra się bardzo ciężko, więc zwycięstwo jest bardzo cenne.

Opinie i komentarze po meczu w poniedziałkowym "Echu Dnia"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie