Drogi parking przed dworcem PKP w Radomiu

Parking przed dworcem PKP jest nowy, czysty i schludny, ale świeci pustkami.
(fot. Łukasz Wójcik)

- Niemal codziennie jeżdżę na dworzec, bo wysyłam paczki - mówi Marek, młody radomianin. - Jak usłyszałem ile kosztuje godzina parkowania, to mi ręce opadły.

ZAPOROWA CENA

Podobnego zdania jest większość kierowców. Świadczy o tym chociażby fakt, że plac świeci pustkami. Z wielu miejsc w czwartek wczesnym popołudniem zajęte były jedynie trzy stanowiska. - Taniej wychodzi parkowanie w strefie i w dodatku nie trzeba od razu płacić za całą godzinę - dodaje Marek. - Parkuję na stacji benzynowej, za darmo przynajmniej.

To, że niewielu jest chętnych na zostawianie aut na parkingu potwierdzają pracownicy, którzy pobierają opłaty. - Wielu jak słyszy ile mają zapłacić to odjeżdża, ale są i tacy, którzy kręcą nosem ale płacą - mówiła jedna z parkingowych.

- Bo cena jest zaporowa - twierdzą kierowcy. - To nie są ceny na Radom, w Warszawie jest taniej.

5 ZŁOTYCH I BASTA

Parking czynny jest codziennie w godzinach od 6 do 20, w weekendy od 7.30 do 20. Cena za godzinę to 5 złotych, bez możliwości zapłacenia za pół godziny czy 15 minut. Każda kolejna godzina to także koszt 5 złotych.
Jeśli zaparkujemy na 10 godzin, musimy zapłacić 50 złotych. W przypadku podróżnych wybierających się na kilka godzin do innego miasta pociągiem, zdecydowanie tańszą opcja będzie taksówka. - Ceny zupełnie zniechęcają, by dojechać samochodem na dworzec i przesiąść się do pociągu - twierdzą radomianie. - A chyba kolei powinno na tym zależeć, tym bardziej, że Park and Ride okazał się bublem.

BO WYSOKIE KOSZTY

Skąd takie ceny? Robert Michalczewski, najemca przydworcowego parkingu: - Cena wynika z wielu czynników. Koszt godziny parkowania to 5 złotych brutto a więc po odjęciu podatku VAT zostaje 4 złote. A to tylko 1,40 złotych więcej niż w strefie płatnego parkowania. Do tego dochodzi koszt zatrudnienia pracowników. Obecnie pracują studenci, ale z końcem wakacji zatrudniamy osoby dorosłe na umowę o pracę. Mam czterech pracowników, chcę im uczciwie zapłacić i zmniejszyć bezrobocie. Poza tym płacę za ten plac pięciocyfrowy czynsz. Muszę na niego zarobić.

Michalczewski wylicza za to zalety parkingu. - To centralne miejsce o największej częstotliwości ruchu, parking jest monitorowany i codziennie wieczorem sprzątany, żeby nie było sytuacji jak przed remontem, że radomianie i podróżni skarżyli się na bałagan - tłumaczy

ZMIANY OD WRZEŚNIA

To dlaczego plac świeci pustkami? - Są wakacje, od września ruch się zwiększy - tłumaczy. - Niedługo Air Show, mamy nadzieję, że zarobimy wtedy na czynsz.

A po Air Show, od 1 września najemca ma zamiar zmienić system pobierania opłat. - Zmienimy cennik, tak, by kierowcy mogli wykupić bilet na pół godziny i zapłacić mniej - zapowiada Michalczewski. - Będzie to kwota 3,69 groszy za 30 minut.

Dla klientów, którzy codziennie przyjeżdżają na dworzec są przygotowane miesięczne abonamenty. Koszt to 100 złotych za miesiąc. - I wtedy czas parkowania jest nieograniczony - dodaje Michalczewski.

Aleksandra Dąbek, z biura prasowego Biuro Prasowe Polskich Kolei Państwowych S.A. poinformowała nas, że PKP S.A. nie ma wpływu na cenę, którą ustalił najemca parkingu. - Będziemy jednak monitorować wprowadzane przez niego ewentualne zmiany cenowe - dodaje.