Dwa oddziały w szpitalu na Józefowie pracują normalnie

Jeszcze kilka dni temu ważyły się losy strategicznych dla szpitala oddziałów: jedynej w Radomiu neurochirurgii gdzie leczy się poważne urazy czaszkowo-mózgowe i ortopedii, gdzie trafiają pacjenci z licznymi złamaniami. Praca oddziałów mogła być zawieszona (dyrekcja złożyła w tej sprawie wniosek do Wojewody Mazowieckiego) po tym jak lekarze tych oddziałów nie chcieli się zgodzić na nowe warunki zatrudnienia, to jest przejście na system równoważny.

Od 1 listopada lekarz przez 12 godzin jest w szpitalu i tyle samo na dyżurze. Wcześniej w lecznicy obowiązywał jednozmianowy system pracy. Medyk, który przychodził na 24 godziny, przez 7 godzin i 35 minut pracował w ramach etatu, a przez 16 godzin i 25 minut na dyżurze.

Dyrekcja konieczność zmian tłumaczyła oszczędnościami i tym, że wielu lekarzy nie chce pracować dłużej niż 48 godzin tygodniowo.

Ostatecznie, po wielu pertraktacjach ortopedzi i neurochirurdzy dogadali się w kwestii zatrudnienia z dyrekcją szpitala.

-Neurochirurdzy pracują na kontraktach, które zawarli indywidualnie - poinformowała Luiza Staszewska, dyrektor szpitala na Józefowie.

Na Ortopedii także ogłoszono konkurs na świadczenie usług medycznych na kontraktach. Zgłosili się do niego ortopedzi zatrudnieni na oddziale, ale nie indywidualnie, a jako spółka.

- To 13 lekarzy, wszyscy z oddziału, którzy nie zgodzili się na nową formę zatrudnienia. Ordynator i jeden z ortopedów na kontraktach są już od dawna - zaznaczyła w ostatniej z rozmów dyrektor szpitala. - Była obawa czy ortopedzi zdążą zarejestrować spółkę, bo przepisy dają na to miesiąc. Lekarze zaproponowali, by do czasu rejestracji spółki przedłużyć ich indywidualne umowy o pracę w szpitalu - dodaje dyrektor Staszewska.

Ostatecznie ortopedzi nie zdołali zarejestrować spółki, by przejść na kontrakt, i pracują na umowy o pracę. Do rozmowy o kontrakcie z ortopedami dyrekcja zamierza powrócić, gdy szpital zostanie skomercjalizowany.

Dla pacjentów nie zmieniło się na razie nic. Nie ma obaw co do funkcjonowania strategicznych dla szpitala oddziałów. Problem może być od stycznia przyszłego roku. Już wiadomo, że wydłużą się kolejki do specjalistów i na planowe operacje. Powód? Narodowy Fundusz Zdrowia proponuje szpitalowi niższy kontrakt na przyszły rok. O 6,6 miliona złotych w stosunku do faktycznego wykonania w 2011 roku.