Dwóch piłkarzy Radomiaka wśród najlepszych!
Zawodnicy Radomiaka, zwłaszcza ci z formacji ofensywnej siali spustoszenie w szeregach rywali, a więc Zagłębia Lubin. Niezwykle szybki na skrzydle Edi Semedo, już w 32 sekundzie wpisał się na listę strzelców, otwierając wynik rywalizacji. Wówczas zawodnik otrzymał prostopadłą piłkę od Franka Castanedy i strzałem w długi róg nie dał szans na interwencję Sokratesowi Dioudisowi. Kwadrans później sprytem, ale i nie małymi umiejętnościami technicznymi wykazał się Pedro Henrique.
Napastnik Zielonych, który do meczu z Miedziowymi ośmiokrotnie umieszczał piłkę w bramkach rywali, uczynił to i tym razem. Najpierw Brazylijczyk skrzętnie skorzystał z podania Mateusza Wdowiaka (zawodnik Zagłębia), który w zasadzie posłał mu piłkę pod nogę, a następnie jednym zwodem oszukał dwóch zawodników gospodarzy i strzałem zza pola karnego, tuż przy słupku, ustalił wynik pierwszej połowy. Co ciekawe była to druga bramka zdobyta przed Henrique, po strzale z dystansu, a więc spoza linii 16,5 metra. Wcześniej popisał się on przepięknej urody golem, z niemalże połowy boiska na stadionie w Białymstoku. Tam także Zieloni dość szybko objęli prowadzenie, by ostatecznie przegrać 2:3. Tym razem scenariusz był inny. Wprawdzie podopieczni Waldemara Fornalika zdołali doprowadzić do remisu, ale ostatnie słowo należało do gości.
Właśnie wspomniany, już wcześniej Edi Semedo zdecydował się na raj prawa stroną boiska, a że nikt z rywali nie zdołał go dogonić, to zawodnik wpadł z piłką w pole karne i z ostrego kąta, strzelił nie do obrony! Drugi gol skrzydłowego spowodował, że podobnie, jak i Henrique znalazł się on w „jedenastce kolejki”.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?