[galeria_glowna]
Całe ogrodzenie jest w fatalnym stanie więc może tu wejść każdy.
Utrzymanie czystości utrudnia fakt, że ogrodzenie posesji jest uszkodzone. - Nikt tam nie mieszka, każdy może wejść i robić co chce - mówi jedna z sąsiednich posesji.
NIE LEPIEJ OGRODZIĆ?
Właściciel posesji od dłuższego czasu próbuje ją sprzedać. Bezskutecznie. Z miejsca schadzek korzystają więc amatorzy tanich trunków, którzy rzucają butelki po alkoholu gdzie popadnie. Chowa się tu też z papierosami młodzież z pobliskiego liceum. Do bałaganu dorzucają się również przechodnie, którzy przez brak koszy na śmieci wyrzucają tam opakowania po chipsach i innych przekąskach. W efekcie na działce jest stare krzesło, telewizor, ubrania a nawet odkurzacz.
- Co jakiś czas właściciel sprząta działkę, ale za chwilę jest to samo - mówią sąsiedzi. - Z dnia na dzień rośnie stos śmieci, aż niemiło. Dziwię się, że nikt tego nie ogrodzi skoro tu nikt nie mieszka. To już popada w ruinę.
POSPRZĄTA WŁAŚCICIEL
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie ze strażą miejską. - Zorientujemy się jaka jest sytuacja prawna tej posesji - mówi Piotr Stępień, rzecznik radomskiej straży miejskiej. - Jeśli uda się namierzyć właściciela to zobowiążemy go do uprzątnięcia terenu.
Jak dodaje, w niektórych przypadkach jednak ciężko to ustalić, bo właściciel na przykład znajduje się poza granicami kraju lub toczą się sprawy spadkowe.
- Jeśli uda się nawiązać kontakt z właścicielem, zostanie on zobowiązany do uprzątnięcia terenu - zapewnia. - Właściciele gruntów, którzy nie dbają o porządek mogą zostać ukarani mandatem w wysokości 500 złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?