Dzieci coraz chętniej studiują na Uniwersytecie Dziecięcym

W Radomskim Uniwersytecie Dziecięcym 86 słuchaczy w wieku od 7 do 12 lat rozpoczęło drugi semestr nauki. Najmłodsza polska uczelnia działa przy Prywatnej Wyższej Szkole Ochrony Środowiska w Radomiu.

Ten najmłodszy polski uniwersytet wkrótce ma się stać członkiem europejskiej sieci uniwersytetów dziecięcych EUCUNET. Koordynatorem tego przedsięwzięcia jest uniwersytet w Tybindze w Niemczech.

W EUROPEJSKIEJ SIECI

- W Tybindze zakończyła się dwudniowa konferencja wszystkich zrzeszonych dziecięcych uniwersytetów. Mamy nadzieję, że wkrótce członkiem tej organizacji będzie również nasz uniwersytet - wyjaśniła Maria Pyrcioch, pełnomocnik Radomskiego Uniwersytetu Dziecięcego.

- Pierwszy uniwersytet dziecięcy powstał w Niemczech, w Tybindze, w 2002 roku. Rok później powstał uniwersytet dziecięcy w Wiedniu. W Polsce podobne placówki istnieją od 2007 roku w Krakowie, Warszawie, Łodzi. Uniwersytet w Radomiu rozpoczął działalność we wrześniu 2008 roku.

PRAWDZIWE INDEKSY

Studenci mają prawdziwe, imienne indeksy, zdobywają zaliczenia, uczestniczą w warsztatach, wycieczkach i obozach naukowych, a na zakończenie dostaną... tytuł magistra. Studentem radomskiej uczelni może zostać każde dziecko, niezależnie od uzdolnień.

Obecnie w zajęciach bierze udział 86 młodych studentów z Radomia, Kozienic, Lipska, Skaryszewa czy Kazanowa. Dodatkowe zajęcia są również dla rodziców.

WYKŁAD Z REKTOREM

W lutym rozpoczął się drugi semestr zajęć. Wykład inauguracyjny "Po co nam pieniądze?" wygłosił profesor Anatol Peretiatkowicz, rektor Prywatnej Wyższej Szkoły Ochrony Środowiska.

- Zajęcia odbywają się raz w miesiącu, do tego dochodzą jeszcze zajęcia terenowe. Najbliższy wykład "Historia malowanego jaja" i warsztaty będą poświęcone zdobieniu pisanek, a na następne warsztaty - "Słoń w składzie porcelany" - studenci pojadą do Ćmielowa - powiedziała Maria Pyrcioch.