To nie była pierwsza tego typu wycieczka. Placówka organizuje wyjazdy do stadniny kilka razy w roku.
- Z radością powitaliśmy naszych "znajomych" ze stajni - konie Kamę, Oskara i Zachirę - opowiada
Elżbieta Kucharska, z Ogródka Jordanowskiego. - Dzieciaki z wielką niecierpliwością czekały na moment, kiedy zasiądą na końskim grzbiecie. Wszystkie skorzystały z tej możliwości, niektóre jechały nawet dwa i trzy razy.
ZASŁUŻONY ODPOCZYNEK
Ten dzień na długo pozostanie w pamięci Damiana Sowy, który poczuł się w siodle jak prawdziwy kowboj.
- To świetna zabawa - opowiada chłopak. - Na początku trochę bałem się tego ogromnego zwierzęcia, ale to uczucie szybko minęło. Szkoda, że te przejażdżki trwały tak krótko. Już nie mogę się doczekać kolejnej wycieczki - dodaje.
Kiedy wszyscy skorzystali już z przejażdżki, konie i dzieci udały się na zasłużony posiłek. - Musieliśmy coś zjeść, żeby nabrać sił do dalszej zabawy. Najgorsze było dla dzieciaków oczekiwanie na to, kiedy konie wreszcie odpoczną po ciężkiej pracy. Mieliśmy więc chwilę czasu na to, by poobserwować zwierzęta na wybiegu.
Sandra Kisiel była zachwycona tym widokiem.
- Konie są po prostu prześliczne. Poruszają się z ogromnym wdziękiem. Uwielbiam na nie patrzeć, szczególnie że niemal każdy z nich jest innej maści - opowiada rozmarzona dziewczynka.
- Odjeżdżając zapowiedzieliśmy się z kolejną wizytą pod koniec sierpnia. Dzieci już nie mogą się doczekać tej chwili - mówi Elżbieta Kucharska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?