MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dzień Dużego Rozmiaru, czyli dlaczego to, co na metce, ma drugorzędne znaczenie

elle
Z billboardów, ekranów i witryn patrzą na nas modelki w rozmiarze 34. Szczupłe, wysokie, a do tego piękne i - niejednokrotnie - wyretuszowane, by wyglądały jeszcze bardziej imponująco. A co z kobietami o pełniejszych kształtach? One też chcą się czuć świetnie we własnej skórze, a do docenienia krągłości namawiają szczególnie 2 września - w Dniu Dużego Rozmiaru.

Kobieta na przestrzeni wieków

Piękno często ma niewiele wspólnego z tym co atrakcyjne; często bywa tak, że wysoko oceniamy to, co media określają jako ładne. Na przestrzeni wieków ideały piękna zmieniały się jak w kalejdoskopie. Dla starożytnych Greków i Rzymian najważniejsza była proporcjonalność sylwetki - szerokie biodra i równie szerokie ramiona. W średniowieczu ceniono już inne cechy - kobieta musiała być wątłej budowy, najlepiej blada i z wysokim czołem - panie podążające za tym ideałem ponoć goliły nawet włosy znad czoła, by je optycznie powiększyć. Zastanawia fakt, że pomimo anemicznej sylwetki pożądane były wzdęte brzuchy. W renesansie powróciły ideały antyczne - nie ceniono już kruchej sylwetki, ale tę pełniejszą. Panie musiały też mieć gęste, bujne włosy i... szczupłe dłonie. W baroku model ten jeszcze się pogłębił - nadwaga i cellulit nie stanowiły dla kobiet problemu. Ponadto nie stroniono od makijażu - kobiety mocno pudrowały twarze, by rozjaśnić cerę, a na głowach nosiły wymyślne peruki. W oświeceniu natomiast ceniono małe usta, proste nosy i ciemne włosy. Panie chciały też być wysokie i smukłe. W pozytywizmie niebywale szczupłe talie uzyskiwano dzięki gorsetom. Z kolei Młoda Polska ponownie zwróciła uwagę na jasną skórę. Rewolucję przyniosło dopiero 20-lecie międzywojenne, kiedy to krótsze stały się nie tylko suknie, ale i włosy - wówczas obcinano je „na pazia”. Panie dążyły do bardziej chłopięcych sylwetek, a powoli doceniały i męską modę - przede wszystkim spodnie. W kolejnych dekadach zmiany nabrały tempa, a w ostatnich latach postępująca globalizacja sprawiła, że niemal na całym świecie zaczęły obowiązywać zbliżone standardy. Niestety nie dla wszystkich wzrost powyżej 170 centymetrów, oczy jak u bajkowego jelonka Bambi i duże, pełne usta to osiągalny ideał. A to prowadzi do kompleksów...

Niebezpieczna moda

Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez Ogólnopolskie Centrum Zaburzeń Odżywiania ponad 70 procent młodych Polek przejawia zachowania uznawane za typowe właśnie dla zaburzeń odżywiania. Należą do nich między innymi jedzenie w ukryciu, wyrzucanie jedzenia w tajemnicy przed bliskimi oraz paniczny lęk przed przytyciem. Z tym na co dzień walczą młodzi ludzie, którzy z zazdrością patrzą na modeli znanych z billboardów i rozkładówek.

Jednak dzięki akcjom społecznym, ale i dniom choćby takim, jak Dzień Dużych Rozmiarów, sytuacja powoli się zmienia - podobnie jak ideały piękna. Psycholog Krzysztof Korona prognozuje, że niedługo na rynku furorę może zrobić naturalność.

- Rynek „plastikowych kochanek” powoli się nudzi - odbiorcy poszukują czegoś nowego. Piękny, ale naturalny wygląd niebawem będzie na topie - mówi psycholog i dodaje: - Pamiętajmy jednak, że ważny jest nie tylko wygląd. Gdy idziemy do sklepu i wybieramy lampę oczywiście zwrócimy uwagę na misterny abażur, ale poprosimy o zapalenie żarówki, by uzyskać pełny obraz. Ta żarówka to nasza osobowość - bez niej nie możemy mówić o atrakcyjności - podsumowuje Korona.

Monika Gajek, właścicielka sklepu Maxi Moda:

W naszym sklepie panie czują się wyjątkowo swobodnie - nie tylko za sprawą sprzedawców, ale też własnej świadomości - klientki po prostu doskonale czują się w swojej skórze, bez względu na rozmiar. Oczywiście zdarza się, że narzekają na kilka zbędnych kilogramów, których nie mogą zrzucić. Zawsze jednak powtarzam im, że rozwiązywanie takich problemów zaczynamy od głowy. W naszym sklepie klientki znajdą rozmiary od 38 do 56. Co ważne, jest to odzież z Zachodu o właściwej rozmiarówce, która nie jest równa tej polskiej. Zachodnia „50” to często polska „54”. Ale rozmiar nie jest oczywiście najważniejszy - liczy się to, by klientka wyglądała i czuła się świetnie. Dlatego proponujemy kompletne stylizacje: te klasyczne i te utrzymane w trendach. To rzeczy doskonałej jakości z limitowanych kolekcji, dzięki którym panie wyglądają doskonale i oryginalnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dzień Dużego Rozmiaru, czyli dlaczego to, co na metce, ma drugorzędne znaczenie - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie