Dziur przybywa, pieniędzy ubywa. A do zrobienia jest sporo...

Tropimy dziury, sprzątamy śmieci

Tropimy dziury, sprzątamy śmieci

Tradycyjnie wiosna prosimy Państwa o pomoc w trapieniu największych i najbardziej niebezpiecznych dziur w jezdniach. Fatalne drogi, pełne pułapek po zimie są bardzo niebezpieczne. Doprowadzając do naprawy choć część z nich, razem zadbamy o poprawę naszego bezpieczeństwa. Po zimie wszędzie zalegają też śmiecie, prosimy o zgłaszanie takich miejsc. Będziemy naciskali odpowiednie służby, by na bieżąco porządkowały takie miejsca. Na zgłoszenia, najlepiej ze zdjęciem, czekamy pod adresami: [email protected] i [email protected]
Prosimy też o zgłoszenia telefoniczne pod nasz numer interwencyjny 801-357-266, a także 697-770-612, w godzinach 10-17.

W powiecie lipskim w najgorszym stanie są drogi z Pasztowej Woli do Ciecierówki i z Ciepielowa do Świesielic. Pierwsza na terenie gminy Rzeczniów, druga Ciepielów. Na terenie gminy Lipko w pierwszej fali remontów uwzględnione zostaną ulice: Przemysława i Kółek Rolniczych, czyli najbardziej zniszczone drogi na terenie Lipska.

Na terenie powiatu lipskiego jest 317 kilometrów dróg powiatowych. Wiele z nich po zimie jest dziurawych, z wyrwami i uszczerbkami.

- Najgorzej wyglądają drogi z Pasztowej Woli do Ciecierówki i z Ciepielowa do Świesielic. Pierwsza na terenie gminy Rzeczniów, druga Ciepielów. One już w ubiegłym roku wymagały naprawy - mówi Andrzej Zemeła, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg Publicznych w Lipsku.

Odkąd stopniał śnieg drogowcy łatają dziury zagrażające bezpieczeństwu kierowców i pieszych. Ze względu na pogodę są one wypełniane emulsją do zastosowania na zimno.
- To krótkotrwała operacja, bo wypełnienie szybko się kruszy a drogi nadal przypominają der szwajcarski - mówi jeden z kierowców.

Kompleksowe łatanie rozpocznie się w drugiej połowie kwietnia.

- Niebawem rozstrzygnięte zostaną przetargi na dostawę materiałów do remontów cząstkowych: kruszywa kamiennego i emulsji asfaltowej - mówi dyrektor Zemeła.

Fundusze na remonty są okrojone, podobnie jest z pracownikami kierowanymi na roboty publiczne.

- W ubiegłym roku mieliśmy 16 takich osób. W tym robót publicznych w ogóle nie będzie jedynie interwencyjne. Urząd Pracy kieruje do nas takie osoby. Również tu są oszczędności. W tym roku będziemy mieć tylko 10 pracowników a potrzebnych jest nie mniej niż 18 - wylicza dyrektor Andrzej Zemeła.

Osoby, które zauważą drogi przypominające ser szwajcarski, wyrwy i ubytki mogą je zgłaszać dzwoniąc do Powiatowego Zarządu Dróg Publicznych w Lipsku, telefon: 48 37-80-133.

- Osoba która do nas zadzwoni z interwencją proszona jest o przedstawienie się. Chcemy w ten sposób uniknąć nieprzyjemnych sytuacji i żartów. Wyjazd ekipy na miejsce wiąże się bowiem z kosztami - tłumaczy dyrektor Zemeła.

Osobny problem to drogi gminne, z których wiele jest gruntowych. Tam nie dość, że powtarzają się dziury i koleiny, to w wielu miejscach stoi jeszcze woda. Prace mogą się rozpocząć dopiero wtedy, gdy zrobi się sucho.

Na terenie gminy w najgorszym stanie są ulice Przemysława i Kołek Rolniczych w Lipsku.
- Te drogi będę remontowane jako pierwsze. Prace rozpoczną się w kwietniu. Ogłoszony został przetarg na dostawcę materiałów do remontów cząstkowych - mówi Alina Archacka, inspektor z referatu Rozwoju Gospodarczego Urzędu Miasta i Gminy w Lipsku.

Również gmina dysponuje uszczuplonymi środkami na remonty i łatanie dróg.

- Trudno określić ile ich jest, bo mamy wspólną pulę na prace porządkowe, wiaty, przystanki, czyszczenie poboczy, rowów - wymienia inspektor Archacka i dodaje, że wciąż trawa przegląd dróg i za wcześnie mówić o ostatecznych kosztach reperacji.