Radomska prokuratura bada, czy z kasy Spółdzielni Mieszkaniowej "Południe" w Radomiu nie zginęło około 800 tysięcy złotych. Doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożyły same władze spółdzielni, pracę straciły już kasjerka oraz dwie księgowe.
Niedobory wykryto w czerwcu, według prezesa spółdzielni Kazimierza Staszałka nastąpiło to jednak nie na skutek kontroli, a w innych okolicznościach. Jakich? - nie chciał zdradzić.
- Przypuszczamy, że cały proceder trwał kilka lat i przez ten czas wypłynęło z naszej kasy około 800 tysięcy złotych. Pochodziły one z czynszów, a były przeksięgowywane na poczet zadłużenia. Dzięki takim operacjom prowadzone co pewien czas kontrole niczego nie wykazywały - powiedział nam prezes.
Władze spółdzielni zwołały nadzwyczajne posiedzenie Rady Nadzorczej, na którym poinformowały jej członków o zaistniałym fakcie, złożyły też doniesienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Podjęto jeszcze jedną decyzję o zwolnieniu z pracy w trybie dyscyplinarnym kasjerki oraz dwóch księgowych.
- Potwierdzam, że wpłynęło do nas takie doniesienie. Prezes spółdzielni informuje w nim o podejrzeniu przywłaszczenia przez kilku pracowników około 800 tysięcy złotych. Zaznaczył jednocześnie, że jest to kwota orientacyjna, a dokładniejsze dane będą znane po przeprowadzeniu wewnętrznej kontroli. Zleciliśmy już policji śledztwo w tej sprawie, będzie ono prowadzone pod naszym nadzorem - stwierdził w rozmowie z nami Mariusz Potera, szef Prokuratury Rejonowej dla Miasta Radomia.
Jak się dowiedzieliśmy, w czwartek przyjadą do Radomia przedstawiciele Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych z zadaniem przeprowadzenia kontroli finansowej na "Południu". Z inicjatywą taką wystąpiły same władze radomskiej spółdzielni. Mieszkańcy osiedla nie ukrywają swego oburzenia tym, co się stało.
- Cały czas mówi się nam o niepłaceniu czynszu, o długach, o wynikających z tego tytułu ograniczeniach, a jednocześnie pojawiają się takie afery. A przecież nie chodzi tu o grosze, a o potężne pieniądze. Ktoś powinien za to odpowiedzieć i to nie tylko ci, którzy mogli dopuścić się przestępstwa, ale i ci, którzy sprawowali nad nimi nadzór - powiedział nam jeden z członków spółdzielni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?