Edi Semedo zdobywa nie tylko gole dla Radomiaka, ale i Piłkarskie Orły. Wychowanek słynnej Benfiki Lizbona świetnie się spisuje

Dokładnie 1 czerwca Edi Maurício Sanches Semedo obchodził 24 urodziny, a równo tydzień później miał kolejne niezwykle istotne w swoim życiu wydarzenie. Wywodzący się ze słynnej akademii piłkarskiej Benfiki Lizbona zawodnik, podpisał kontrakt z występującym w PKO BP Ekstraklasie Radomiakiem Radom. Ten obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku.

Wydarzenie dlatego było tak istotne dla Semedo, że po raz pierwszy opuścił ojczyznę. Na pierwszym treningu niezwykle skromny zawodnik pojawił się mając 13 lat. Od tamtej pory przeszedł wszystkie szczeble wiekowe w grupach młodzieżowych. W 2018 roku, a więc mając 21 lat włączony został do drużyny młodzieżowej Benfiki U-23.

Dwa sezony później po raz pierwszy opuścił Lizbonę i podpisał umowę z występującym w rodzimej ekstraklasie drużynie zespołem B SAD. Sezon 2020/2021 popularny w Radomiu „Edi” spędził na wypożyczeniu w CD Mafra. Z tego zespołu na krótko powrócił do B SAD i trafił do FC Penafiel. Właśnie tam spędził dwa sezonu, wyróżniając się nie tylko w klubie, ale i w Primeira Lidze.

- Według ekspertów, był jednym z najlepszych skrzydłowych. Uplasował się między innymi na drugim miejscu w zestawieniu statystycznym w takich kategoriach jak: kluczowe podania, progresywne rajdy i kontakty z piłką w polu karnym przeciwnika

– przyznał Damian Markowski, rzecznik prasowy Radomiaka. Łącznie w zespole Penafiel rozegrał 68 meczów, w których zanotował osiem goli i taką samą ilość asyst.

Te liczby przykuły uwagę menadżerów z całej Europy. Jak się okazało najbardziej lukratywny kontrakt przedstawił Semedo Radomiak. Oznaczało to, że zawodnik po raz pierwszy w życiu opuścił Portugalię. W szatni Zielonych nie czuł się jednak osamotniony, bowiem dołączył do wielu rodaków, czy posługujących się językiem portugalskim – Brazylijczyków. Obecnie jest tak duża liczba tego typu nacji w zespole Zielonych, że Leandro Rossi przyznał, że obok jeżyka polskiego, właśnie portugalski jest wiodącym.

Co ciekawe Semedo został drugim zawodnikiem o takim nazwisku w Radomiaku. Z występującym już od poprzedniego sezonu Lisandro, nic go jednak więcej, poza tym nie łączy. Drugi z Semedo, to skrzydłowy, który reprezentuje Republikę Zielonego Przylądka.

- Już od samego początku okresu przygotowawczego Edi Semedo wykazywał się niezwykłą szybkością i bardzo dobrym dryblingiem. Choć jest osobą dość cichą i bardzo skromną, to nie opuszcza go uśmiech. Po bliższym poznaniu kogoś, potrafi mu zaufać i się otworzyć. Wtedy jest bardzo wesoły

– dodał Markowski.

Początek w drużynie Zielonych Semedo miał dość trudny. Ciężko mu było przekonać trenera Constantina Galcę do własnej osoby. Zasiadał więc na ławce dla zawodników rezerwowych. Zadebiutował w Poznaniu w meczu przeciwko Lechowi i już wtedy w oczach ekspertów błysnął, jako jeden z najszybszych zawodników w całej lidze! Ostatecznie zdobył trzy gole w październiku i triumfował w Piłkarskich Orłach. Kontrakt Portugalczyk ma ważny do 30 czerwca 2026 roku.