Egzamin gimnazjalny w Białobrzegach: Gdzie najlepiej wypadli uczniowie?

Wyniki egzaminów

Wyniki egzaminów

1.Publiczne Gimnazjum w Starym Goździe: test humanistyczny - 31,7% i test matematyczno - przyrodniczy - 28,2%; 2. Gimnazjum TWP w Białobrzegach - 29,6% i 26,5%; 3. Publiczne Gimnazjum w Stromcu: 24,3% i 23,5%; 4. Publiczne Gimnazjum w Wyśmierzycach: 26,3% i 20,9%; 5. Publiczne Gimnazjum w Adamowie: 22,6% i 23,1%; 6. Publiczne Gimnazjum w Starej Błotnicy: 21,4% i 21,6%; 7. Publiczne Gimnazjum w Rogolinie: 21,4% i 20%; 8. Publiczne Gimnazjum w Białobrzegach: 21,3% i 20%; gimnazjum w Stawiszynie: 11,4% i 9,6%.

Okręgowa Komisja Egzaminacyjna ogłosiła wyniki tegorocznych testów gimnazjalnych w środę. Tego dnia uczniowie dostali do ręki informację z liczba punktów, którą uzyskali. To niezbędny dokument przy rekrutacji do szkół średnich.

POWIAT BIAŁOBRZESKI

Gimnazjaliści napisali słabiej niż wynosi średnia mazowiecka. W tym roku to 51,87 procent. Trzecioklasiści z gimnazjów w powiecie białobrzeskim uzyskali w sumie 45,57 procent punktów. Nieco lepiej poszło im z częścią humanistyczną egzaminu - zdobyli 23,48 procent punktów.

W tym roku egzamin pisali uczniowie dziewięciu gimnazjów w powiecie. Najsłabiej poszło uczniom szkoły w ośrodku w Stawiszynie. Słabo poszło też w samych Białobrzegach, niewiele lepiej w Rogolinie.

Najlepiej z testami poradzili sobie uczniowie z gimnazjum w Starym Goździe. Oni są ponad średnią mazowiecką. W części humanistycznej trzecioklasiści zdobyli średnio 31,7 procent możliwych punktów. W części matematyczno - przyrodniczej 28,2 procent.

- W części humanistycznej najwyższa nota to 47 na 50 możliwych punktów - wylicza Adela Domańska, dyrektor gimnazjum w Starym Goździe. - W części matematyczno - przyrodniczej jedna dziewczynka ma 39 procent punktów.

W szkole już od rana zbierali się trzecioklasiści, którzy czekali, aż pani dyrektor przywiezie wyniki z Radomia. Po ogłoszeniu jedni się cieszyli, inni przełykali łzy.

- Tak to już jest, że nie wszyscy zdobywają niestety taką liczbę punktów, na jaką liczą - tłumaczy Adela Domańska.

Adela Domańska, dyrektor gimnazjum w Starym Goździe: Cieszymy się z takiego dobrego wyniku naszych uczniów. Ale nerwy oczywiście były. Zdarza się, że dobry uczeń nie wypada najlepiej, a ten słaby świetnie sobie radzi. Wyniki to zawsze niespodzianka. W tym roku mieliśmy pracowitych uczniów, poradzili sobie na egzaminie.

Max to 50 punktów

Maksymalnie gimnazjalista mógł otrzymać 50 punktów za zaliczenie jednej części egzaminu, na przykład humanistycznej. Następne 50 miał prawo uzyskać za część matematyczno-przyrodniczą. W trzecim podejściu uczniowie zdawali język obcy, głównie angielski, ale w przypadku języka obcego ocena nie jest wliczana do końcowej noty. Warto walczyć o każdy punkcik, bo potem, przy rekrutacji do szkół średnich, licea biorą pod uwagę wyniki egzaminu gimnazjalnego.