Aluron Warta Zawiercie - Cerrad Enea Czarni Radom 0:3 (22:25, 16:25, 21:25
Aluron Warta: Kovacevic 2, Konarski 12, Conte 2, Orczyk 12, Zniszczoł 3, Niemiec 9, Żurek (libero) oraz Malinowski 0, Depowski 2, Rajsner 1.
Cerrad Enea Czarni: Kędzierski 4, Faryna 16, Berger 6, Rusin 17, Parkinson 4, Lemański 3, Masłowski (libero) oraz Firszt 0, Warda 1.
MVP meczu: Paweł Rusin (Cerrad Enea Czarni Radom).
Sensacja stała się faktem, bo to gospodarze byli zdecydowanym faworytem tego meczu. Wielkie brawa dla siatkarzy i trenera Jakuba Bednaruka.
Podopieczni trenera Jakuba Bednaruka pojechali do Zawiercia tylko z jednym rozgrywającym Michałem Kędzierskim. Drugi, Rosjanin Aleksander Woropajew jest chory. Zespół Aluronu Warty nadal musi sobie radzić bez dwóch podstawowych rozgrywających, Maximiliano Cavanny i Miguela Tavaresa Rodriguesa z powodów zdrowotnych i kontuzji. Aluron Warta ściągnął na też pozycję nowego siatkarza, Krzysztofa Bieńkowskiego, który ostatnio reprezentował Jastrzębski Węgiel. Siatkarz ten pozostał w kwadracie dla rezerwowych, a na pozycji rozgrywającego po raz kolejny zagrał nominalny przyjmujący, Uros Kovacevic.
Skończył atakiem z krótkiej
W pierwszym secie przy stanie 16:16, radomianie odskoczyli na trzy punkty, 19:16, 20:17. Przy 24:22 dla Czarnych o czas poprosił radomski szkoleniowiec. 25 punkt zdobył atakiem z krótkiej Michael Parkinson.
Nie przyjęli zagrywki
Drugiego seta radomianie rozpoczęli od prowadzenia 4:0. Po bloku Michała Kędzierskiego na Facundo Conte było 11:8. Po asie serwisowym Pawła Rusina było 13:9. Cały czas radomska drużyna utrzymywała bezpieczną przewagę, 17:12, 19:13, 22:16. Ostatni 25 punkt radomianie zdobyli po bardzo dobrej zagrywce Rafała Faryny, której nie potrafili przyjąć gospodarze.
Podopieczni trenera Jakuba Bednaruka wygrywając dwa sety zapewnili sobie już jeden punkt.
Wygrana za trzy punkty
Trzeci set radomianie rozpoczęli od prowadzenia 5:3, by po kilku akacjach przegrywali 5:7, 6:9. Przy tym wyniku radomski szkoleniowiec poprosił o czas. Nasz zespół nie dawał za wygraną i doprowadził do remisu po 16, a po kontrze w ataku, Rafała Faryny radomianie wyszli na prowadzenie 18:17, a później 20:17, 22:18, by ostatecznie wygrać do 21 i cały mecz 3:0 za trzy punkty.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
