"Elektrownia" na... walizkach. Najpierw przeprowadzka potem remont

Sala wystawiennicza będzie duża ale można ją będzie dzielić dla potrzeb ekspozycji - pokazuje Zbigniew Belowski
(fot. Fot. Barbara Koś)

Długo oczekiwane ogłoszenie przetargu na remont i rozbudowę starej siedziby Mazowieckiego Centrum Sztuki Współczesnej "Elektrownia" przy ulicy Kopernika 1 stało się faktem. 14 września przetarg zostanie rozstrzygnięty i wtedy wykonawca wkroczy do gmachu "Elektrowni". Dlatego placówka już "siedzi na walizkach". A Zbigniewa Belowskiego, dyrektora do spraw artystycznych "Elektrowni" "łapiemy" już w nowym lokum przy ulicy Domagalskiego 5.

- To obiekt dawnych radomskich zakładów drzewnych, dziś spółki "Okleina" Radom - tłumaczy Zbigniew Belowski, który ustala konkrety związane z umieszczeniem tu placówki.

Trafili tu przez przypadek

- Sprawa wyniknęła właściwie przez przypadek - mówi dyrektor Belowski. - Szukaliśmy miejsca umożliwiającego "Elektrowni" pracę na czas remontu. Było kilka wariantów, wśród nich Muzeum Sztuki Współczesnej, gdy nagle okazało się, że obiekt "Okleiny" jest pusty. Jest tu tak duża powierzchnia, że wykorzystamy ją i na pomieszczenia administracyjne i na salę wystawienniczą.

Puste pomieszczenia znajdują się na pierwszym piętrze biurowca. Są w dobrym stanie technicznym, zatem odpadają pieniądze konieczne na zaadaptowanie ich do potrzeb placówki kultury.

-W sali wystawienniczej zdejmiemy tylko linoleum z podłogi i pomalujemy ją - pokazuje dyrektor Belowski. - Zmienimy też oświetlenie, które zabierzemy z naszej galerii "Labirynt".

Przyszła sala ekspozycyjna ma trzysta metrów kwadratowych powierzchni i ma tą zaletę, że można ją dla potrzeb wystaw dzielić na kilka mniejszych sal.

Niewiele się zmieni natomiast w mającej dwieście metrów części biurowej.
-Skorzystamy ze stojących tu mebli i wyposażenia, może coś zabierzmy z Kopernika - mówi Belowski.
Zaplecze socjalne i sanitariaty też nie wymagają odnawiania.

Kino nad stawem?

Oprócz pomieszczeń administracyjnych jest pusta także hala poprzemysłowa, w której mogą być organizowane imprezy artystyczne czy większe instalacje.

- Jest też miejsce na zaparkowanie samochodów - podkreśla dyrektor Belowski.
A "Kino na trawie"?... Będzie. Może nad tym stawem przeciwpożarowym - pokazuje nam z okna Belowski.
Jak zapewnia nas dyrektor, "Elektrownia" w nowych warunkach chce prowadzić dotychczasową działalność bez ograniczeń.

Obecnie w "Elektrowni" trwa inwentaryzacja. Ponad 400 prac - obrazów, rysunków, instalacji i rzeźb jest opisywana a potem będzie pakowana w skrzynie. Przeprowadzka odbędzie się w połowie września.
Harmonogram budowy zakłada, że prace potrwają dwa lata. Jeśli wszystko przebiegnie pomyślnie, Elektrownia wróci do swojej siedziby pod koniec 2012 roku. Umową z "Okleiną" podpisana została na dwa lata.

Zbigniew Belowski, zastępca dyrektora "Elektrowni" do spraw artystycznych: - Przypomnę, że zgodnie z założeniem adaptacji budynku przy ulicy Kopernika 1 stara część obiektu pozostanie w niezmienionym kształcie. Będzie tylko nowy dach i okna, a ceglana elewacja zostanie wyczyszczona. Nową częścią zostanie zabudowany plac znajdujący się za obiektem. Tam będzie sala wystawiennicza i kino z miejscami dla 120 widzów. Oba budynki - stary i nowy - zostaną połączone łącznikiem. Nad starą częścią "Elektrowni" od strony ulicy Kopernika powstanie nadbudowa. Koszt całej inwestycji wyniesie blisko 30 milionów złotych.

-Tu zrobimy kino- Zbigniew Belowski pokazuje przeciwpożarowy staw