Escargots, firma z Jedlińska zachwyciła w Targach Kielce. Wszyscy chcieli spróbować ich ślimaków po burgundzku! Zobaczcie film i zdjęcia

Rozpoczęły się Targi Marek Własnych w Targach Kielce. Zjechali tu producenci marek z szeroko pojętej branży spożywczej. Wśród reprezentantów z Niemiec, Estonii, Albanii, USA, Słowacji i oczywiście Polski, uwagę odwiedzających przykuwało stoisko z winniczkami na ciepło!

Relacja z pierwszego dnia targów tutaj:

Escargots to firma z Jedlińska w powiecie radomskim. Prezes spółki, Konrad Wieczorek opowiedział nam o tym, nietypowym, przynajmniej dla Polaków daniu. - Ślimaki pochodzą z naszej hodowli. Dziś serwujemy je na ciepło na dwa sposoby. Mięso ślimaka zanurzone w cieście albo wyciągane na tosta. Obie wersje obowiązkowo z masłem w ziołach i czosnku - wyjaśniał. - Chcemy zaimponować tym daniem Polakom. Wiemy, że ludzie trochę się ślimaka boją, ale naszym celem jest przekonać ich, że to danie bardzo smaczne i wartościowe.

Jak to jest z tym ślimakiem? Przecież pierwsza myśl, jaka się nam nasuwa, kiedy myślimy o tym stworzeniu, to o skorupiaku, który latem obgryza truskawki w naszych ogródkach. Za to pierwsze skojarzenie, które mamy myśląc o wykwintnej kuchni francuskiej to właśnie soczyste winniczki! - Zdajemy sobie sprawę, że ślimak wciąż jest u nas daniem kontrowersyjnym - odpowiadał prezes Escargots. - Dlatego stworzyliśmy zakład, gdzie przygotowywane jest mięso ze ślimaka, już przyprawione, wystarczy poddać je tylko obróbce termicznej. Chcemy, by Polacy zmienili myślenie, że ślimak jest jedynie obślizgły. Zauważamy, że między innymi dzięki naszej działalności, rodacy na ślimaki coraz bardziej się otwierają, co nas oczywiście bardzo cieszy - kwitował Konrad Wieczorek.

Hodowlą ślimaków Escargots zajmuje się już prawie 10 lat. Od 3 lat firma rozszerza swoją działalność o przetwórstwo. Dzięki temu można zjeść ich winniczki w wersji po burgundzku.

Zobaczcie zdjęcia dań ze ślimaka: