MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Finansowe skutki reform, bieda regionu i... hulaj dusza na zakupach

Wojciech Szczepański

Nauczyciele z całej Polski zjawili się w Warszawie i usypali kopiec z kredy przed Sejmem. W ten sposób zaprotestowali przeciwko planowanej reformie systemu edukacji i likwidacji gimnazjów. Rozumiem nauczycieli zaniepokojonych utratą pracy, ale moim zdaniem w kwestii edukacji bardziej powody do protestu mają podatnicy finansujący oświatę. Wprowadzona niegdyś reforma edukacji dodająca jeszcze jeden - gimnazjalny - poziom edukacji tak naprawdę dla podatników oznaczała konieczność sfinansowania budowy kolejnych gmachów szkolnych, zapłacenia pensji kolejnym dyrektorom - w tym przypadku gimnazjów, co w świetle prognoz demograficznych oznaczało realizację jednej z najgłupszych reform wolnej Polski. Od tego czasu na oświatę wydajemy coraz więcej, dzieci jest coraz mniej, w niektórych szkołach podstawowych klasy liczą po kilka osób i to jest rzeczywisty problem edukacji. Coś z tym trzeba chyba zrobić.

Poziom życia w miastach regionu radomskiego jest marny. W tym tygodniu pisaliśmy o badaniach statystycznych, które dowodzą, że im dalej od Warszawy, tym gorzej nam się żyje. Co więcej w województwie mazowieckim Radom wypada blado przy innych miastach jak Ostrołęka czy Płock. A już najgorzej żyje się mieszkańcom, Pionek, Iłży i Szydłowca. Jednocześnie świeci się jednak iskierka nadziei. Oto będą powstawały w kraju jednostki Obrony Terytorialnej. Jedna z brygad ma być umiejscowiona w Radomiu. Co prawda jeszcze nie ma wielu chętnych, ale na pewno się znajdą. Można wierzyć w patriotyzm i chęć przeżycia wojskowej przygody, ale równie istotna jest wiadomość o finansowym zabezpieczeniu gotowości do obrony kraju. Za samą właśnie gotowość do pełnienia służby członkowie takich brygad mają dostawać 500 złotych, poza dochodami z pracy. W Radomiu, Pionkach, Iłży czy Szydłowcu chętnych nie powinno zabraknąć.

Dzisiaj galerie handlowe są czynne dłużej niż zwykle. Będą atrakcyjne obniżki w sieciówkach i w dyskontach. Będzie taniej, od 20 do nawet 70 procent. Black Friday - a bardziej swojsko - Czarny Piątek, to dzień największych sklepowych wyprzedaży. Za oceanem Black Friday wrósł już w handlową tradycję niczym huba w pień drzewa. W naszym kraju to nowy zwyczaj, ale już ma wielu zwolenników. Wyprzedaże organizują także placówki handlowe z naszego regionu. Takiego dnia łowcy okazji nie mogą przegapić. Warto przygotować wypchany portfel lub cienką plastikową kartę. Lista zakupów niepotrzebna, bo w szale kupowania łowcy okazji z listy nie korzystają. Wygrywa chęć posiadania rzeczy, której może i nie potrzebują, ale przecież promocji nie można przepuścić. Uważajmy jednak, żeby potem nie pluć sobie w brodę. Trzeba jeszcze przeżyć do końca miesiąca...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie