Robieniem fotografii kierowcom, którzy jechali z nadmierna prędkością zajmowało się w Radomiu dwóch funkcjonariuszy straży miejskiej. Ich zadaniem była też późniejsza obróbka zdjęć, ustalenie nazwisk winowajców i wysyłanie mandatów.
Tak było do 29 października 2010 roku, to jest do czasu wejścia w życie znowelizowanej ustawy. Od tej pory funkcjonariusze zdjęć już nie robili, zajmując się jedynie czynnościami papierkowymi.
BRAKI
- W ustawie jest mowa o tym, że warunki jakie muszą spełniać miejsca ustawienia fotoradarów oraz ich oznaczenie zostaną określone w rozporządzeniu ministra. Do tej pory tego rozporządzenia nie ma, nie możemy więc robić fotoradarem zdjęć - mówi Ryszard Soczówka ze straży miejskiej.
Kiedy pojawi się rozporządzenie - tego na razie nie wiadomo. Nie wiadomo także, w ilu miejscach w Radomiu pojawią się znaki o kontroli foto-radarowej.
- Przygotowaliśmy listę około 30 takich miejsc, wszystkie muszą być jednak zaopiniowane przez policjantów - twierdzi Ryszard Soczówka - Są to głównie miejsca, w których istnieje szczególnie duże zagrożenie, w tym okolice szkół.
BEZ SKRZYNEK
Pewne jest, że radar straży miejskiej nie będzie ustawiony w skrzynkach, bowiem nie ma takich możliwości technicznych.
Jak zapewnia Ryszard Soczówka, niezmienna ma być natomiast zasada, że robienie zdjęć nie będzie polowaniem na kierowców, a jedynie działaniami czysto prewencyjnymi.
W 2010 roku strażnicy na podstawie zdjęć wystawili kierowcom mandaty na kwotę 83 tysięcy 800 złotych. Zgodnie z nowymi przepisami pozyskane w ten sposób pieniądze mają w całości być wykorzystane na poprawę infrastruktury drogowej czy też poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?