MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ginie kolekcja przedmiotów stworzonych przez Edmunda Kryzę

/pok/
Zrobiony przez Edmunda Kryzę  but liczył 3 metry 40 centymetrów długości był wysoki na 1 metr 40 centymetrów. Zdobiła go wycięta ze skóry piłka i litera "K”.
Zrobiony przez Edmunda Kryzę but liczył 3 metry 40 centymetrów długości był wysoki na 1 metr 40 centymetrów. Zdobiła go wycięta ze skóry piłka i litera "K”. archiwum
Muzeum Rekordów i Osobliwości w Rabce w związku z reorganizacją zamierza pozbyć się ogromnego, piłkarskiego buta wykonanego przez Edmunda Kryzę. Jeśli nie znajdzie się nikt chętny na zabranie eksponatu zostanie on zutylizowany.

W wydanej w 2001 roku księdze rekordów "Guinnessa", Edmund Kryza radomski twórca rzeczy niezwykłych pojawił się pięciokrotnie, w tym jako jedyny Polak na międzynarodowych stronach. Na stałe nawiązał także współpracę z Muzeum Osobliwości w Rabce. Pierwszy raz zdradził się ze swoim nowym pomysłem w listopadzie 2001 roku.

- W Księdze Rekordów przyznano mi prymat w wielkości damskiego buta, ale największym męskim butem na świecie uznano but z Turcji, który mierzy 312 centymetrów długości i ma 123 centymetry wysokości. Postanowiłem pobić ten rekord i uszyć największe na świecie buty piłkarskie. Piłkarskie, bo pozostał mi sentyment do tego sportu, a poza tym okazją ku temu są przecież mistrzostwa świata z udziałem naszych zawodników - tłumaczył.

Edmund Kryza pracował nad butami kilka tygodni. Uszył je używając około 40 metrów kwadratowych skóry. Jeden gotowy but liczył 3 metry 40 centymetrów długości był wysoki na 1 metr 40 centymetrów. Zdobiła go wycięta ze skóry piłka i litera "K".

Edmund Kryza zmarł w lipcu tego roku. Jak się okazało wiele stworzonych przez niego przedmiotów zniszczono. Do tej pory nie udało się też odnaleźć Wielkiej Księgi Polaków dla Jana Pawła II. Tymczasem do naszej redakcji nadeszło pismo podpisane przez Eugeniusza Wiechę, prezesa Towarzystwa Kontroli Rekordów Niecodziennych, które sprawuje pieczę nad Muzeum Rekordów i Osobliwości w Rabce. Czytamy w nim m.in: "Z uwagi na to, że but jest przedmiotem dużych rozmiarów nie mamy go gdzie przechowywać . W tej chwili znajduje się on na terenie parku rozrywki Rabkoland na wolnym powietrzu, ale zabezpieczony przed deszczem. Proszę o decyzję, czy mamy but utylizować, czy zabierzecie go państwo do Radomia czy w inne miejsce. Na odpowiedzi czekam do końca listopada 2015".

Z córką Edmunda Kryzy, Beatą Pińczuk, która zabiega o stworzenie miejsca, gdzie byłyby eksponowane przedmioty jej ojca nie udało nam się skontaktować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie