Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głośny proces: Orzeł kontra Sobieraj

Piotr KUTKOWSKI [email protected]
Sprawdź co orzekł radomski sąd w sprawie dawnych opozycjonistów.

Znany radomski adwokat Zbigniew Orzeł przegrał proces, który wytoczył Andrzejowie Sobierajowi zarzucając mu pomówienie w wydanej przez niego książce. Wyrok nie jest prawomocny.

Andrzej Sobieraj, przewodniczący radomskiej "Solidarności" w latach 1980 - 1981 wydał w grudniu 2008 roku swoje wspomnienia "Radomska droga do wolności 1980-1984". W książce znalazły się rożne dokumenty otrzymane przez autora z Instytutu Pamięci Narodowej, w tym raport szefa wydziału śledczego SB Kazimierza Rojewskiego. Znajduje się w nim opis spotkania, do jakiego miało dojść w 1983 roku z udziałem jego oraz adwokata Zbigniewa Orła, który w tym czasie bronił Andrzeja Sobieraja.

Z dokumentu wynika, że mecenas sam wystąpił z inicjatywą takiego spotkania, a potem opowiedział esbekowi o swoich rozmowach z klientem i ujawnił przyjętą przez nich linię obrony. Konsekwencją tego miało być później również podsłuchiwanie innych rozmów Zbigniewa Orła, który bronił radomskich opozycjonistów.

- Nigdy i w żadnej formie nie współpracowałem z SB, a ten raport jest prymitywną fałszywką. Zostałem pomówiony i poniżony, to wszystko wygląda jak w "Procesie" Kafki - mówił nam Zbigniew Orzeł oświadczając też, że będzie domagał się miliona złotych odszkodowania

Ostatecznie mecenas złożył prywatny akt oskarżenia, w którym zarzucił Andrzejowi Sobierajowi pomówienie i narażenie go tym samym na utratę zaufania niezbędnego w wykonywanym przez niego zawodzie. Proces toczył się w Sądzie Rejonowym w Radomiu od maja 2009 roku i na wniosek oskarżyciela był utajniony.

Zeznania składał między innymi jeden z esbeków, z którymi Zbigniew Orzeł miał się kontaktować. Drugi funkcjonariusz od kilku lat już nie żyje.

Wyrok zapadł przed kilkoma dniami. Sąd uznał, że nie doszło do pomówienia.

- Sprawiedliwości stało się zadość. Ja tych dokumentów nie wymyśliłem, znajdowały się one w zasobach IPN. Dzięki ich odtajnieniu można poznać nazwiska ludzi, którzy współpracowali z SB i którzy teraz powinni przepraszać tych, na których donosili - stwierdził Andrzej Sobieraj.

Zbigniew Orzeł zgodnie z tym, co wcześniej zapowiadał, odmówił wypowiedzi aż do czasu, kiedy zapadnie prawomocny wyrok. Powiedział tylko, że złoży apelację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie