Ustawienie przetargu na usługi sprzątające w Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy przetargu z 2020 roku, w ramach którego firma Patrycji B., radnej Rady Miasta w Radomiu, wygrała przetarg na sprzątanie budynków i terenów zielonych na osiedlach Gołębiów I i XV-lecia. Artykuł mówiący o wątpliwościach co do jego przebiegu, na kilka tygodni przed wyborami parlamentarnymi, nagłośnił portal niezależna.pl.
We wspomnianym artykule pojawiło się nagranie, na którym mieli być były prezes RSM oraz radna Patrycja B. Jak wynikało z treści artykułu "Niezależnej", przetarg miał być ustawiony, a radna miała zapłacić łapówki nie tylko byłemu prezesowi Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, ale także pośrednikom. W nagraniu padło nazwisko komornika sądowego Zbigniewa P. oraz posła Konrada Frysztaka. Spotkało się to z natychmiastową reakcją polityka, który zaprzeczył tym doniesieniom.
Przypisano mi czynności, których nigdy nie popełniłem. Nigdy od nikogo nie przyjąłem żadnych pieniędzy. Nie ustawiałem żadnego przetargu
- mówił Frysztak.
Zobacz też:
Sprawa wyciekła w ostatnich tygodniach kampanii wyborczej, a co za tym idzie bardzo szybko w sprawę zaangażowali się politycy, a szczególnie ówczesny kandydat z listy Prawa i Sprawiedliwości na posła Robert Bąkiewicz, który otwarcie zarzucał Frysztakowi udział w procederze korupcyjnym. Zakończyło się to procesem w trybie wyborczym, który Bąkiewicz przegrał. Warto podkreślić, że do dzisiaj Konrad Frysztak nie usłyszał żadnych zarzutów w tej sprawie.
Zobacz też:
W związku z publikacją, Prokuratura Okręgowa w Radomiu wszczęła śledztwo w tej sprawie. Już na początku przesłuchana została Patrycja B., a także komornik sądowy Zbigniew P oraz były prezes Radomskiej Spółdzielni Mieszjaniowej Paweł G. Cała trójka wkrótce potem usłyszała zarzuty. Radna o złożenie obietnicy korzyści majątkowej w zamian za korzystne dla niej rozstrzygnięcie przetargu Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Zbigniew P. za pomaganie w całym procederze jako pośrednik, a także przyjęcie od Patrycji B. 100 tysięcy złotych. Z kolei były prezes spółdzielni usłyszał zarzut przyjęcia łapówki wynoszącej 10 procent wartości umowy, a także kolejnych 60 tysięcy złotych.
Nowi podejrzani w sprawie
Prokuratura cały czas gromadzi materiał dowodowy, a także bada wszystkie okoliczności sprawy. W ostatnim czasie lista podejrzanych rozszerzyła się o kolejne trzy osoby, które już zdążyły usłyszeć zarzuty.
Wśród podejrzanych o udział w procederze korupcyjnym pojawiły się trzy kolejne osoby, w tym prezes innej spółdzielni mieszkaniowej. Jak wynika z ustaleń prokuratury, mieli oni doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez Radomską Spółdzielnię Mieszkaniową w związku z procedurą przetargową i zawieraniem umów. Cała trójka przedłożyła sfałszowane listy referencyjne, które poświadczały, że firma Patrycji B. świadczyła im usługi sprzątania w sposób profesjonalny, choć w rzeczywistości nigdy takich dla nich nie świadczyła
- mówi Agnieszka Borkowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
Nowe ustalenia sprawiły, że Patrycja B. usłyszała kolejne zarzuty prokuratorskie. Dotyczą one posłużenia się nieprawdziwymi dokumentami, ich podrabiania, a także przedłożenia ich do przetargu.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?