Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Gielniów, W Stefanowie obchodzili rocznicę bitwy oraz upamiętnili ofiary pacyfikacji wsi

Antoni Sokołowski
Antoni Sokołowski
Kilkaset osób uczestniczyło w nabożeństwie na leśnej polanie, gdzie kiedyś była wieś Stefanów.
Kilkaset osób uczestniczyło w nabożeństwie na leśnej polanie, gdzie kiedyś była wieś Stefanów. Ziemia Przysuska
Kilkaset osób zebrało się na polanie w niedzielę 4 października w Lasach Przysuskich, gdzie kiedyś leżała wieś Stefanów. Tam zebrani na mszy polowej uczcili pamięć tych, którzy opierali się totalitarnej władzy. Była to jednocześnie rocznica krwawych walk żołnierzy Armii Krajowej z Niemcami.

Każdego roku na spotkania przybywają nie tylko mieszkańcy gminy Gielniów i powiatu przysuskiego, ale także mieszkańcy powiatu opoczyńskiego i całego regionu. Tak też było w niedzielę 4 października, gdzie obok byłych mieszkańców Stefanowa nie zabrakło żołnierzy, kombatantów, samorządowców.

Była to już 76 rocznica bitwy Armii Krajowej oraz 68 rocznica pacyfikacji wsi. Na uroczystości do dawnej wsi przybyli przedstawiciele samorządu powiatowego, gmin, służb mundurowych, stowarzyszeń kombatanckich, grup rekonstrukcyjnych, Kadetów RP, harcerzy, mieszkańców sąsiednich wsi oraz sympatyków miejscowej historii.

- Starsi powinni przekazać młodym to, co przeżyli ich dziadkowie - mówili organizatorzy.

Msza na leśnej polanie

Uroczystości przygotowała Gmina Gielniów wraz z wójtem Władysławem Czarneckim, Starostwo Powiatowe w Przysusze ze starosta Marianem Niemirskim oraz kombatanci. Obchody rozpoczęły się po godzinie 11.30 występem męskiego chóru parafialnego „Dzwon” z Opoczna. Mszę świętą przy ołtarzu polowym umiejscowionym przy ocalałym fragmencie ściany jednego z budynków Stefanowa, odprawił proboszcz parafii w Gielniowie ksiądz Wiesław Zawada. Wszyscy zebrani uczcili pamięć bohaterskich żołnierzy i mieszkańców wsi. A właśnie mieszkańcy miejscowości drogo zapłacili za swój patriotyzm. Dziś po Stefanowie nie ma już śladu, jest tylko niewielka tablica przypominająca o istnieniu miejscowości. Na dawnych drogach wiejskich porasta dziś wysoki las.

Walki o niepodległość

Stefanów jest tylko symbolem walki o niepodległość. Kombatanci przypominają, że w odwecie za opór AK-owców w czasie II wojny światowej i zwycięską bitwę partyzantów, hitlerowcy spalili trzy wsie w rejonie Gielniowa: Gałki, Stefanów i Budy.

- To była jedna z większych bitew w rejonie opoczyńsko-przysuskim. Niedługo po wojnie Stefanów został odbudowany i ludzie wrócili do swoich domów, ale nie na długo. Władze komunistyczne nakazały im opuszczenie domów - mówi Władysław Czarnecki, wójt Gielniowa.

Po mszy świętej odbył się apel pamięci, a las rozbrzmiał hukiem salwy honorowej. Salwę oddała kompania reprezentacyjna. Następnie delegacje, wraz z wicestarostą Markiem Kiliankiem, złożyły kwiaty pod tablicą pamiątkową.

Ślad historii

Władze Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej w 1952 roku przesiedliły mieszkańców Stefanowa na drugi koniec Polski, a ich domostwa zostały zrównane z ziemią pod pretekstem budowy poligonu. Prawdziwym powodem wysiedlenia były głębokie tradycje AK-owskie wśród mieszkańców, niewygodne komunistom. Poligon ostatecznie nigdy nie powstał, a wieś przestała istnieć. Mieszkańcy Stefanowa zostali rozproszeni na teren Ziem Odzyskanych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie