Gmina Jastrzębia. Spalona siedziba Klubu Sportowego Akcja Jastrzębia. Okradli i podpalili budynek

- Jak można być tak bezmyślnym i niszczyć nasz dorobek? Gdzie nasze dzieci mają trenować i ćwiczyć? - dziwią się mieszkańcy Jastrzębi.

Pożar wybuchł około godziny 4.10 w nocy we wtorek, 9 maja. Wszystko wskazuje na to, że ktoś podpalił budynek. Tak twierdzili nie tylko strażacy.

- Proszę zobaczyć: wyłamane drzwi wejściowe do budynku klubu, połamane zamki, rozbite kolejne drzwi wewnętrzne w pomieszczeniach, wybite okna. A strażacy na miejscu mówili, że takie zniszczenia już były, gdy przyjechali gasić ogień - mówi Tomasz Kuchcik, wiceprezes Klubu Sportowego Akcja w Jastrzębi.

Tomasz Kuchcik też przybył w nocy pod klub, gdy dowiedział się, że pali się budynek.

- Na miejscu już byli strażacy i ratowali co się da, ale niewiele tego zostało - rozkłada ręce wiceprezes.

W akcji gaśniczej uczestniczyły trzy zastępy straży pożarnej, łącznie 14 strażaków.

Spaliły się piłki

Ogień strawił część budynku, a także materiały i sprzęt przechowywany w środku. Był tam zmagazynowany między innymi sprzęt sportowy: piłki, chorągiewki, podkaszarka do trawy. Były też meble, bo klub był też po części świetlicą, gdzie młodzi piłkarze mogli się spotykać. W jednym z pomieszczeń stały trzy skórzane kanapy, a na ścianie wisiał duży, 65-calowy telewizor. Przepadł on bez śladu, po telewizorze nie zostały nawet spalone resztki. - Mieliśmy tu telewizję satelitarną i oglądaliśmy nieraz mecze - dodaje wiceprezes.

W innym pomieszczeniu stał bilard, obok jest także siłownia, garaż. W siłowni zostały rozbite lustra, a część sprzętu rozkradziono lub porzucono pod budynkiem.

Choć straty materialne są duże, to jeszcze większe są te, których nie da sią obliczyć. W klubie przechowywane były dokumenty zawodników: karty zdrowia piłkarzy, zawodnicze, protokoły. To wszystko się spaliło, a bez dokumentów nie można wystawić piłkarzy do rozgrywek ligowych.

- Nasz klub istnieje już 20 lat. Teraz gramy w A klasie, ale mieliśmy też w przeszłości udane rozgrywki w okręgówce. Dziś zostały nam trzy piłki i trzy chorągiewki - mówi Tomasz Kuchcik.

Jak się dowiedzieliśmy, Radomski Okregowy Związek Piłki Nożnej w Radomiu chce pomóc Akcji Jastrzębia, by klub dostał choć trochę sprzętu i jak najszybciej mógł przystąpić do rozgrywek. Apeluje o przekazywanie darów.