Gwałtowna burza, jaka przeszła w niedzielę wczesnym południem dosłownie zalała całą wieś Janików pod Przysuchą. Droga wojewódzka numer 727 jest nieprzejezdna.
Woda już opadła, ale nadal ulica Główna jest zalana, a także podtopionych kilka domów - mówili nam mieszkańcy w poniedziałek rano.
Nawałnica przeszła między godziną 13 a 14 w niedzielę. Trwała krótko, ale skutki były katastrofalne.
- Dosłownie ściana wody spadła na nas, wszystko trwało około pół godziny - relacjonowała nam jedna z mieszkanek dzwoniących do redakcji.
Woda zalała podwórka i piwnice, drogę wojewódzką, pola. Wody było tak dużo, że rzeka Wiązownica nie przyjęła nadmiaru opadów i rzeka rozlała się na łąki. Jeszcze w niedziele na miejsce przyjechał Tadeusz Tomasik, burmistrz Przysuchy.
- Zalana jest głównie ta część Janikowa, która nie jest zmeliorowana. Ponadto wiele rowów na polach nie odprowadzało wody - mówi Tadeusz Tomasik.
Do Janikowa przyjechali też strażacy, przywieźli worki i piach, ale ta pomoc nie zawsze okazywała się skuteczna: woda wdzierała się za umocnienia z różnych stron. Nie było jednak potrzeby ewakuacji mieszkańców.
W poniedziałek rano w Janikowie sytuacja była już lepsza, ale wciąż kilka domów było podtopionych, a kilkanaście innych - zagrożonych podtopieniem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?