W poniedziałek białobrzescy policjanci podczas patrolowania siódemki samochodem z video rejestratorem namierzyli BMW mknące ponad 200 kilometrów na godzinę.
Dogonili go i zatrzymali dopiero po kilku kilometrach. W pewnym momencie samochód mknął z prędkością 217 kilometrów na godzinę!
Kierowca wiózł swoją żonę i małe dziecko.
Kiedy usłyszał, że ma do zapłacenia 500 złotych mandatu i dostanie dziewięć punktów karnych zaczął się bardzo źle czuć.
Policjanci wezwali karetkę. Lekarze przepadali go i stwierdzili, że nic groźnego się nie dzieje. Kierowca miał podwyższone ciśnienie.
Stwierdził w końcu, że mandatu nie przyjmie, po czym ozdrowiał i pojechał dalej.
To jednak nie koniec sprawy. Policjanci skierują ją do sądu, tam zapadnie decyzja, jak ukarać kierowcę BMW.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?